Agencja oceny wiarygodności kredytowej Moody's przyznaje, że dzięki pomocy Grecy uzyskali chwilę oddechu, ale nie powstrzymało jej to od kolejnego obniżenia oceny greckiego długu do poziomu Ca. Jednocześnie Moody's ostrzegła, że ogłoszenie niewypłacalności przez ten kraj jest nieuniknione.
Zdaniem agencji przyznanie Grecji kolejnego pakietu pomocowego, tym razem o wartości 159 mld euro, ma niewielki wpływ na złagodzenie kryzysu zadłużeniowego tego kraju. Zdaniem Moody's Grecja nadal może dosłownie w każdej chwili być zmuszona do ogłoszenia niewypłacalności. Agencja przyznaje, że pomoc dla Grecji może zmniejszyć zagrożenia potencjalnych nowych kłopotów Portugalii i Irlandii, które z pewnością odczują spadek kosztów obsługi zadłużenia. „Tyle że cały kształt greckiego pakietu wskazuje, że jest on przygotowany na przyszłą restrukturyzację długu, która oznacza brak wypłacalności tego kraju" – czytamy w uzasadnieniu obniżenia ratingu.
Przy tym agencja nie zauważyła, że Grecy zabrali się do przeprowadzania reform, również za bardziej konsekwentne ściąganie należności podatkowych.
Prezydent Grecji Karolos Papoulias ujawnił w ostatnią niedzielę, że 991 tys. podatników winnych jest państwu 41,1 mld euro, przy tym 5 proc. niesumiennych obywateli nie wpłaciło aż 85 proc. całej zaległej kwoty. – Przyszedł czas, aby ci, którzy unikali regulowania zobowiązań, wreszcie je spłacili – mówił prezydent.
Ze swojej strony minister finansów Grecji Evangelos Venizelos zapowiedział nałożenie na Greków wywożących kapitał z kraju nowego podatku wynoszącego najprawdopodobniej 15 proc., który miałby obowiązywać wstecznie od początku 2009 r. Tylko w tym roku Grecy wywieźli z kraju ponad 18 mld euro. Rok temu było to przynajmniej 30 mld euro. Przy tym, jak wyjaśnił minister, podatkiem obciążone byłyby transakcje powyżej 150 tys. euro.