Przeszło 350 mln zł netto może kosztować budowa systemu informatycznego e-podatki, do której to inwestycji przymierza się Ministerstwo Finansów (inwestycja jest współfinansowana ze środków unijnych). Będzie to zatem jedno z największych wdrożeń informatycznych w Polsce w najbliższych latach.

Resort, po wielu kwartałach przygotowań, ogłosił właśnie przetarg na wybór firmy, która ma zbudować wspomniane rozwiązania. Oferty można składać do 12 marca. Konkurs ma charakter otwarty. Zamawiający będzie miał osiem lat na budowę rozwiązania. Przy jego wyborze, inaczej niż w większości przetargów publicznych, cena nie będzie odgrywała decydującej roli. Będzie miała jedynie 40-proc. wagę. Wpływ na wybór wykonawcy będą też miały koncepcja rozwiązania oraz jego wykonalność.

System e-podatki będzie rozwinięciem systemu e-deklaracje, który działa od czterech lat (od stycznia 2008 r.) i umożliwia przesyłanie podmiotom gospodarczym deklaracji podatkowych drogą elektroniczną. System e-podatki pozwoli na pełną obsługę przez internet spraw związanych z rozliczeniami z fiskusem zarówno dla osób fizycznych jak i przedsiębiorstw.

Zamawiający stawia wysoko poprzeczkę wobec firm, które wyrażą zainteresowanie realizacją projektu. Będą musiały wpłacić wadium (mogą to być gwarancje bankowe) w wysokości 6 mln zł. Dodatkowo wykonawca, którego oferta zostanie wybrana, będzie musiał, jeszcze przed zawarciem umowy, wnieść zabezpieczenie (również może to być gwarancja bankowa) należytego jej wykonania. Sięgnie 5 proc. wartości umowy czyli (bazując na szacunkowej wartości projektu, ok. 17,5 mln zł. Zainteresowane firmy muszą się też wykazać referencją przy budowie systemu IT „gromadzącego dane w centralnej lokalizacji i udostępniającego je co najmniej 40 tysiącom użytkowników (w tym również zewnętrznym) w co najmniej 40 lokalizacjach (z wyłączeniem lokalizacji użytkowników zewnętrznych), połączonych za pomocą sieci teleinformatycznej". Wyśrubowane parametry oznaczają, że o budowę systemu e-podatków będą mogły zabiegać jedynie największe firmy IT jak HP Polska, IBM Polska, Asseco Poland, Comarch czy Sygnity co nie wyklucza jednak udziału w projekcie, jako podwykonawców, również mniejszych podmiotów.