Korespondencja z Brukseli
Po raz pierwszy Komisja Europejska przedstawiła wczoraj raport o nierównowagach makroekonomicznych w państwach członkowskich. Analizą objęte są takie zjawiska, jak np.: bezrobocie, poziom eksportu i deficyt obrotów bieżących czy ceny na rynku nieruchomości. Będzie teraz przygotowywana co rok, a Bruksela będzie miała możliwości wydawania rekomendacji rządom nie tylko w sprawie deficytu budżetowego, ale też np. walki z bezrobociem.
Państwa członkowskie dały Komisji Europejskiej nowe uprawnienia w tzw. sześciopaku – pakiecie nowych unijnych przepisów będącym reakcją na kryzys gospodarczy. – Kryzys pokazał, że skumulowane ryzyko makroekonomiczne stwarza zagrożenie stabilności kraju – mówił wczoraj Olli Rehn, unijny komisarz ds. gospodarczych.
Bruksela w przeszłości analizowała tylko sytuację fiskalną, co sprawiło, że trudniej było zauważyć problemy krajów, takich jak: Hiszpania, Portugalia i Irlandia, gdzie deficyt budżetowy mieścił się w unijnej normie 3 proc. produktu krajowego brutto. Miały one za to inne problemy, jak: zbyt wysokie ceny nieruchomości, sztywny rynek pracy czy mała konkurencyjność gospodarki, które w konsekwencji doprowadziły do kryzysu i znaczącego wzrostu zadłużenia i deficytu.
Rehn wymieniał po kolei makrobolączki państw, które budzą zaniepokojenie Komisji. W Hiszpanii jest to bardzo wysokie bezrobocie i efekty pękniętej banki na rynku nieruchomości. We Włoszech bardzo wysoki dług publiczny i słaby potencjał wzrostu gospodarczego. Na Cyprze i w Słowenii wysoki wskaźnik zadłużenia przedsiębiorstw oraz gospodarstw domowych, a na Cyprze także spadek w eksporcie. Belgia, Francja i Wielka Brytania również niepokoją szybkim spadkiem eksportu oraz niezbadanymi jeszcze skutkami wysokiego długu publicznego.