Reklama

POlska poza “listę niezrównoważonych” UE

12 krajów UE cierpi na nierównowagę makroekonomiczną, a pięć jest pod specjalnym nadzorem. Polski nie ma na tej liście

Publikacja: 15.02.2012 01:17

Olli Rehn, unijny komisarz ds. gospodarczych i walutowych

Olli Rehn, unijny komisarz ds. gospodarczych i walutowych

Foto: AP

Korespondencja z Brukseli

Po raz pierwszy Komisja Europejska przedstawiła wczoraj raport o nierównowagach makroekonomicznych w państwach członkowskich. Analizą objęte są takie zjawiska, jak np.: bezrobocie, poziom eksportu i deficyt obrotów bieżących czy ceny na rynku nieruchomości. Będzie teraz przygotowywana co rok, a Bruksela będzie miała możliwości wydawania rekomendacji rządom nie tylko w sprawie deficytu budżetowego, ale też np. walki z bezrobociem.

Państwa członkowskie dały Komisji Europejskiej nowe uprawnienia w tzw. sześciopaku – pakiecie nowych unijnych przepisów będącym reakcją na kryzys gospodarczy. – Kryzys pokazał, że skumulowane ryzyko makroekonomiczne stwarza zagrożenie stabilności kraju – mówił wczoraj Olli Rehn, unijny komisarz ds. gospodarczych.

Bruksela w przeszłości analizowała tylko sytuację fiskalną, co sprawiło, że trudniej było zauważyć problemy krajów, takich jak: Hiszpania, Portugalia i Irlandia, gdzie deficyt budżetowy mieścił się w unijnej normie 3 proc. produktu krajowego brutto. Miały one za to inne problemy, jak: zbyt wysokie ceny nieruchomości, sztywny rynek pracy czy mała konkurencyjność gospodarki, które w konsekwencji doprowadziły do kryzysu i znaczącego wzrostu zadłużenia i deficytu.

Rehn wymieniał po kolei makrobolączki państw, które budzą zaniepokojenie Komisji. W Hiszpanii jest to bardzo wysokie bezrobocie i efekty pękniętej banki na rynku nieruchomości. We Włoszech bardzo wysoki dług publiczny i słaby potencjał wzrostu gospodarczego. Na Cyprze i w Słowenii wysoki wskaźnik zadłużenia przedsiębiorstw oraz gospodarstw domowych, a na Cyprze także spadek w eksporcie. Belgia, Francja i Wielka Brytania również niepokoją szybkim spadkiem eksportu oraz niezbadanymi jeszcze skutkami wysokiego długu publicznego.

Reklama
Reklama

W Bułgarii zainteresowanie KE budzi słaba efektywność produkcji. Nawet uważane za zdrowe i silne kraje nordyckie – Dania, Szwecja i Finlandia – zasługują na głębszą analizę ze względu na niepokojący wzrost cen nieruchomości oraz zadłużenia sektora prywatnego. Na liście nie ma: Irlandii, Portugalii, Grecji, Rumunii oraz Łotwy. Te kraje też mają problemy, ale są objęte bieżącą kontrolą KE, bo korzystają lub korzystały niedawno (Łotwa) z unijnych pożyczek na przywracanie stabilności finansowej.

– To nie jest lista wstydu. Ale instrument działania prewencyjnego – podkreślał komisarz Rehn. Jego urzędnicy pochylą się teraz jeszcze głębiej nad problemami wymienionych krajów i w maju przedstawią konkretne rekomendacje dla nich.

W swojej analizie KE bada różne wskaźniki obrazujące makro stabilność zewnętrzną i wewnętrzną. W pierwszej kategorii są dane o eksporcie, obrotach bieżących, wydajności siły roboczej oraz realnych kursach walutowych. W drugiej – dług sektora prywatnego, zmiany cen na rynku nieruchomości, dług publiczny i bezrobocie.

Korespondencja z Brukseli

Po raz pierwszy Komisja Europejska przedstawiła wczoraj raport o nierównowagach makroekonomicznych w państwach członkowskich. Analizą objęte są takie zjawiska, jak np.: bezrobocie, poziom eksportu i deficyt obrotów bieżących czy ceny na rynku nieruchomości. Będzie teraz przygotowywana co rok, a Bruksela będzie miała możliwości wydawania rekomendacji rządom nie tylko w sprawie deficytu budżetowego, ale też np. walki z bezrobociem.

Pozostało jeszcze 84% artykułu
Reklama
Finanse
Zmiany kadrowe w KNF. Sebastian Skuza odwołany ze stanowiska
Finanse
Liderzy finansów w centrum rewolucji AI
Finanse
„Luka” w PPK, czyli niewielki zysk dzisiaj, wielka strata w przyszłości
Finanse
Zderegulować obawy przed IPO. Jak przywrócić giełdę polskim firmom
Finanse
Bruksela zablokowała najważniejszy fundusz Putina. Kieruje nim były obywatel Ukrainy
Reklama
Reklama