QE: skrót symbolizujący kryzysową politykę pieniężną

Szef Fedu Ben Bernanke uważa program QE za skuteczny, dlatego może go jeszcze wznowić

Publikacja: 30.03.2012 05:21

Ilościowe łagodzenie polityki pieniężnej to jedno z remediów na problem, nazywany w ekonomii pułapką

Ilościowe łagodzenie polityki pieniężnej to jedno z remediów na problem, nazywany w ekonomii pułapką płynności

Foto: Fotorzepa, Seweryn Sołtys SS Seweryn Sołtys

Ostatni kryzys, podobnie jak ten z lat 30. XX w., poskutkował wysypem rozmaitych skrótowców, określających programy ratunkowe rządów i banków centralnych. Spośród nich największą karierę zrobił „QE", od angielskiej nazwy ilościowego łagodzenia polityki pieniężnej (quantitative easing).

W rzeczywistości program ten, polegający na skupie przez bank centralny aktywów za „dodrukowane" pieniądze, nie jest nowym wynalazkiem. Pionierem w tej dziedzinie był na początku minionej dekady Bank Japonii (BoJ). Ale w porównaniu z masą pieniądza, jaką w ostatnich kilku latach zdecydowały się zalać rynki banki centralne USA i Wielkiej Brytanii, działania BoJ były skromne.

Pomoc nie dla rządów

Ilościowe łagodzenie polityki pieniężnej to jedno z remediów na problem, nazywany w ekonomii pułapką płynności. Banki centralne wpadają w nią, gdy nie mogą obniżać stóp procentowych w reakcji na słabnięcie gospodarki, bo już wcześniej sprowadziły je do zera. Amerykańskiej Rezerwie Federalnej i Bankowi Anglii (BoE) przytrafiło się to na przełomie 2008 i 2009 r. Mniej więcej w tym samym czasie instytucje te rozpoczęły QE.

BoE z przerwami prowadzi ten program do dziś. W lutym zapowiedział, że będzie go kontynuował, aż jego portfel zakupionych na rynku aktywów osiągnie wartość 325 mld funtów (1,6 bln zł), o 75 mld funtów więcej, niż planował jesienią. Natomiast Fed drugą rundę programu QE zakończył w połowie ub.r. Do tego czasu skupił aktywa za 2,3 bln dol (7,2 bln zł).

W ramach pierwszej rundy QE, do marca 2010 r., Fed skupował głównie obligacje zabezpieczone kredytami hipotecznymi. Miało to rozruszać rynek na te aktywa i w efekcie pobudzić akcję kredytową i koniunkturę na rynku nieruchomości. Później jednak, aby nie dopuścić do kurczenia się portfela swoich aktywów – co oznaczałoby zaostrzenie polityki pieniężnej – przychody z zapadających papierów Fed reinwestował wyłącznie w obligacje skarbowe. Te papiery skupował też w ramach drugiej rundy QE, rozpoczętej w listopadzie 2010 r. Także BoE kupuje przede wszystkim obligacje skarbowe.

To właśnie główne źródło kontrowersji, jakie towarzyszą QE. Krytycy tej niekonwencjonalnej polityki banków centralnych twierdzą bowiem, że stanowi ona formę monetyzowania długów państw, co w historii zawsze kończyło się wybuchem inflacji. Ale Fed i BoE podkreślają, że nie kupują obligacji bezpośrednio od rządów, tylko od instytucji finansowych. Wskazują też, że QE nie odbiega mocno od ich tradycyjnych operacji na rynkach instrumentów dłużnych, za pomocą których sterują one stopami procentowymi. Główna różnica jest taka, że w ramach QE aktywa są skupowane na dłużej.

Możliwa trzecia runda

W jaki sposób skup aktywów przez banki centralne może rozruszać gospodarkę? Mechanizmów jest kilka. Przede wszystkim większy popyt na obligacje skarbowe powinien obniżyć ich rentowność (zmienia się odwrotnie do cen), z którą powiązane jest oprocentowanie kredytów w gospodarce. Jednocześnie, instytucje finansowe, które odsprzedają bankom centralnym obligacje, uzyskują kapitał, który mogą przeznaczyć na udzielanie kredytów lub zakup innych aktywów. W ten sposób QE może wpłynąć także na ich ceny, wywołując tzw. efekt majątkowy: ich posiadacze czują się bogatsi i zwiększają wydatki konsumpcyjne i inwestycyjne. Dodatkowo – choć banki centralne utrzymują, że to skutek uboczny QE, a nie jego cel – program ten osłabia walutę realizującego go kraju, co zwiększa konkurencyjność jego eksportu.

Ale faktyczną skuteczność ilościowego łagodzenia polityki pieniężnej trudno ocenić. Nie ulega wątpliwości, że sprzyja on koniunkturze na giełdach – obu rundom QE w USA towarzyszyły zwyżki cen akcji na Wall Street. To, że jednocześnie zwyżkowała rentowność amerykańskich obligacji, wbrew pozorom też może być dowodem na sukces QE. Papiery te są bowiem przez inwestorów traktowane jako bezpieczna przystań, więc tanieją (ich rentowność rośnie), gdy perspektywy gospodarki się rozjaśniają. A o to właśnie Fedowi chodziło.

Choć więc wielu ekspertów jest do QE nastawionych sceptycznie, w tym były przewodniczący Fedu Alan Greenspan, jego następca Ben Bernanke wielokrotnie zapewniał, że jest zadowolony ze skutków tego programu. Dlatego ekonomiści nie mają wątpliwości, że gdy koniunktura w USA osłabnie, Fed ogłosi trzecią rundę skupu aktywów. Po ostatniej fali dobrych danych z tamtejszej gospodarki, większość z nich wskazywała jednak w sondażach, że nie będzie to potrzebne.

W kilku marcowych wystąpieniach Bernanke dał jednak do zrozumienia, że nie jest zadowolony z tempa ożywienia gospodarczego. To pobudziło kolejną falę spekulacji, że Fed może jednak wznowić QE. Zdaniem Billa Grossa, zarządzającego największym na świecie funduszem obligacji PIMCO, Fed zapowie to już w kwietniu.

Masz pytanie, wyślij e-mail do redaktora sekcji „Świat ekonomii" Waldemara Grzegorczyka w.grzegorczyk@rp.pl

Czytaj w internecie

? Rezerwa Federalna http://www.federalreserve.gov

? Bank Anglii http://www.bankofengland.co.uk

? Bank Japonii www.boj.or.jp/en

? Europejski Bank Centralny http://www.ecb.int

? Portal poświęcony bankowości centralnej http://www.centralbanking.com

? Narodowy Bank Polski http://www.nbp.gov.pl

Ostatni kryzys, podobnie jak ten z lat 30. XX w., poskutkował wysypem rozmaitych skrótowców, określających programy ratunkowe rządów i banków centralnych. Spośród nich największą karierę zrobił „QE", od angielskiej nazwy ilościowego łagodzenia polityki pieniężnej (quantitative easing).

W rzeczywistości program ten, polegający na skupie przez bank centralny aktywów za „dodrukowane" pieniądze, nie jest nowym wynalazkiem. Pionierem w tej dziedzinie był na początku minionej dekady Bank Japonii (BoJ). Ale w porównaniu z masą pieniądza, jaką w ostatnich kilku latach zdecydowały się zalać rynki banki centralne USA i Wielkiej Brytanii, działania BoJ były skromne.

Pozostało 87% artykułu
Finanse
Polacy ciągle bardzo chętnie korzystają z gotówki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli