PO chce przyjęcia zmian w systemie emerytur mundurowych bez poprawek wskazując m.in., że wydatki z budżetu państwa na emerytury np. policjantów czy żołnierzy stale rosną. W formacjach tych służy w sumie około 200 tysięcy osób. Z kolei PiS wnioskuje o odrzucenie noweli w całości. Przedstawiciele tego ugrupowania uważają m.in., że prace nad tymi zmianami prowadzone są zbyt szybko i nie uwzględniają argumentów strony społecznej.
W toku prac nad reformą emerytur służb mundurowych pojawiły się postulaty, żeby do tzw. systemu zaopatrzeniowego włączyć funkcjonariuszy Służby Celnej, Straży Marszałkowskiej czy strażaków pełniących służbę w jednostkach ratowniczo-gaśniczych na lotniskach.
Trzy senackie komisje - praw człowieka, polityki społecznej i obrony narodowej - które wcześniej zajmowały się nowelizacją ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym służb mundurowych, opowiedziały się za przyjęciem nowych przepisów bez poprawek. Jeśli to stanowisko zostanie przegłosowane przez Senat to ustawa trafi do podpisu prezydenta Bronisława Komorowskiego.
Sejm przegłosował reformę emerytur mundurowych 11 maja. Funkcjonariusze, którzy wstąpią do służby od 2013 roku, nabędą uprawnienia emerytalne po 55. roku życia i 25 latach służby. Posłowie przyjęli reformę autorstwa Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Resort finansów proponował włączenie mundurowych do powszechnego systemu emerytalnego. Jednak ta propozycja nie została przyjęta przez Radę Ministrów.
Dalej idących zmian w mundurowym systemie emerytalnym niż przyjęte w Sejmie chciało Ministerstwo Finansów. Szef resortu finansów Jacek Rostowski wskazywał, że funkcjonariusze wstępujący do służby powinni być włączeni do powszechnego systemu emerytalnego. Kolejny wariant przedstawiony przez Ministerstwo Finansów zakładał, że funkcjonariusze będą nabywali uprawnienia emerytalne po 60. roku życia, pod warunkiem, że przepracowali co najmniej 30 lat.