Za zmianami głosowało 49 posłów a 39 było przeciwnych. Teraz Łotysze przechodzą na emeryturę w wieku 62 lat (kobiety i mężczyźni). Granica będzie stopniowo podnoszona od 2014 do 2025 roku.

Sprawa wzbudziła podobne kontrowersje jak w Polsce. Rząd argumentował, że Łotysze żyją coraz dłużej, a państwo nie ma dość środków na wypłaty dla rosnącej armii emerytów.

Przeciwne były i są związki zawodowe, i opozycja. Wszyscy zwracali uwagę, że zamiast podnosić wiek, trzeba poprawić sytuację na rynku pracy, by ludzie mieli w ogóle gdzie pracować.

- Ludzie po 50tce się zwalnia a 60-letnich pracowników nikt nie chce trzymać w fabrykach i przedsiębiorstwach. To skąd przekonanie, że będzie praca dla 63, 64-latków - cytuje Peterisa Krigerisa lidera  zrzeszenia łotewskich związków agencja Delfi.

Decyzję Sejmu może już tylko anulować Trybunał Konstytucyjny. Już raz przyznał on działania rządu za niekonstytucyjne. Chodziło o obniżenie w kryzysie 2009 r emerytur o 10 proc.