Mali płacą za kryzys

Wyniki finansowe małych firm gwałtownie pogorszyły się już w zeszłym roku. To efekt skoku kosztów

Publikacja: 13.09.2012 00:46

Mali płacą za kryzys

Foto: Fotorzepa, Mateusz Dąbrowski md Mateusz Dąbrowski

Zarówno ich wynik finansowy netto, jak i brutto zmniejszyły się o połowę. Tak wynika z raportu „Przedsiębiorczość w Polsce w 2011 roku" który przygotował resort gospodarki. Z analiz ministerstwa wynika, że w firmach, gdzie pracuje od 10 do 49 osób ,wynik finansowy brutto spadł o połowę (z prawie 22 mld zł do 11 mld zł), a netto z 18,2 mld zł do 8,2 mld zł. Są to najgorsze dane od dziewięciu lat.

Duzi przerzucili koszty

– To był ciężki rok dla małych firm, bo szybko rosły koszty surowców, w tym energii, inflacja producencka wynosiła ok. 7 proc. – tłumaczy Maria Drozdowicz – Bieć, profesor SGH. Zwraca uwagę, że małe firmy już w zeszłym roku zmniejszały zapasy. Niekorzystne dla nich było również osłabienie złotego i to, że płace realnie rosły. Zabijały ich koszty – konkluduje ekonomistka.

– Wydaje się, że duże firmy przerzuciły wzrost kosztów surowców na mniejszych kontrahentów – dodaje Tomasz Kaczor, główny ekonomista BGK.

Podobnie uważa Tomasz Starus, dyrektor Biura ds. Oceny Ryzyka w TU Euler Hermes. Zwraca uwagę, iż ubiegły rok był najlepszym rokiem pod względem rosnących depozytów przedsiębiorstw (zarówno w ujęciu kwotowym, jak i procentowym) od pięciu lat. – Dlaczego więc depozyty (wynik finansowy) firm ogólnie rosły, a w małych firmach uległy istotnemu zmniejszeniu? Zdaniem ekonomisty w 2010 roku duże firmy restrukturyzowały swoją działalność, tnąc własne koszty (m.in. osobowe), zaś w 2011 roku szukały ich na zewnątrz, czyli u podwykonawców. – Gwałtowny rozwój dyskontów pokazuje, iż ceny są kluczowym elementem powodzenia na rynku, czy to spożywczym, czy transportowym. Duże firmy starały się utrzymać swoją marżę kosztem dostawców, mniejszych firm – mówi. Zdaniem ekonomisty najmniejsze firmy zwiększały przychody, ale nie zyski. – Realizowały więc obrót, ale nie zysk – dodaje Tomasz Starus.

Z danych MG wynika, że najmniejsze firmy miały przychody w zeszłym roku wyższe o prawie 69 mld zł niż rok wcześniej, czyli 457,3 mld zł. Zaś koszty całokształtu działalności były wyższe o ponad 79 mld zł i wyniosły 466 mld zł. Stopa zysku netto obniżyła swoją dynamikę z ok. 4 proc. w 2010 roku do 1,8 proc. w zeszłym.

W poszukiwaniu nisz

Ale Tomasz Kaczor zastanawia się, czy drugą przyczyną słabszych wyników finansowych małych firm nie było szukanie przez nie nisz rynkowych. – Jeśli tak, to wtedy godziły się na mniejsze marże – mówi ekonomista. Zwraca uwagę, że ich liczba wzrosła w 2011 o ponad 5 proc., podczas gdy średnich firm ubyło, a dużych jest tyle samo co rok wcześniej. – To tłumaczyłoby gorszy wynik finansowy na dwa sposoby: po pierwsze, pojawiają się nowe firmy, które z natury rzeczy niektóre koszty mają od początku, a przychody pojawiają się potem. Po drugie, mogą to być rosnące firmy mikro, które stały się małymi, i tu często efekt jest podobny – zwiększenie skali działalności wymaga najpierw zwiększenia capacity (wydatków, a więc i kosztów), a wyższe przychody przychodzą później – dodaje Kaczor.

Z raportu MG wynika również, że od 2008 r. prawie nie zwiększa się odsetek firm rentownych – oscyluje wokół 77 proc., podczas gdy w przedkryzysowym 2007 r. było to prawie 82 proc. małych firm.

W zeszłym roku w wyniku poluzowania polityki kredytowej banków wzrosła wartość zobowiązań małych firm i pogorszyły się wskaźniki płynnościowe. Przeciętnie zobowiązania długoterminowe na jednego pracującego wynoszą 76 tys. zł, o kilka–kilkanaście tys. zł więcej niż w średnich i dużych przedsiębiorstwach.

Prof. Elzbieta Adamowicz z SGH, która bada koniunkturę, zwraca uwagę, że najmniejsze firmy z sektora przedsiębiorstw wskazywały w zeszłym roku, że zaczynają mieć problemy z płynnością z powodu problemów z zatorami. – Najmniejsze firmy są najbardziej wrażliwe na zmiany przepisów i obciążeń biurokratycznych – przypomina prof. Adamowicz. – Najszybciej też odczuwają wahania koniunktury.

Zarówno ich wynik finansowy netto, jak i brutto zmniejszyły się o połowę. Tak wynika z raportu „Przedsiębiorczość w Polsce w 2011 roku" który przygotował resort gospodarki. Z analiz ministerstwa wynika, że w firmach, gdzie pracuje od 10 do 49 osób ,wynik finansowy brutto spadł o połowę (z prawie 22 mld zł do 11 mld zł), a netto z 18,2 mld zł do 8,2 mld zł. Są to najgorsze dane od dziewięciu lat.

Duzi przerzucili koszty

Pozostało jeszcze 89% artykułu
Prognozy „Parkietu”.
Jak oszczędzać i inwestować w czasach spadających stóp procentowych?
Finanse
Czego może nas nauczyć Warren Buffett?
Finanse
Warren Buffett przejdzie na emeryturę. Ma go zastąpić Greg Abel
Finanse
Berkshire ze spadkiem zysków, rośnie za to góra gotówki
Finanse
Polacy niespecjalnie zadowoleni ze swojej sytuacji finansowej