Firma zarządzana przez Katarzynę Smolec ma siedzibę w Tychach. Na stronie internetowej czytamy, że zajmuje się pośrednictwem finansowym i inwestycjami. Klientom oferuje minimum 5 proc. zysku w skali miesiąca. To więcej niż oprocentowanie niejednej lokaty w banku w skali roku. Z danych porównywarki finansowej Comperia.pl wynika, że średnie oprocentowanie dziesięciu najlepszych lokat bankowych na 12 miesięcy wynosi we wrześniu nieco ponad 6 proc. Depozyty są gwarantowane przez Bankowy Fundusz Gwarancyjny.
Zysk oferowany przez Abiko Finance może wynieść nawet 7 proc. miesięcznie. Firma twierdzi, że powierzając jej 1 tys. zł, po 12 miesiącach można zyskać nawet blisko 700 zł i to po odprowadzeniu podatków. Jak to możliwe? Środki klientów powierzane są firmom pożyczkowym, które udzielają innym błyskawicznych kredytów na wysoki procent. „Twoje pieniądze są obracane na wysokim procencie kilka razy w ciągu miesiąca" – zachęca klientów Abiko. Jednocześnie zapewnia, że pieniądze nie są inwestowane na giełdzie i w funduszach inwestycyjnych.
Podobnie jak kilka innych firm, przed którymi ostrzega nadzór finansowy, Abiko gwarantuje z góry wyliczony i zapisany w umowie wysoki zysk. Wbrew jednej z żelaznych zasad inwestycyjnych, że wysokie zyski powiązane są z wysokim ryzykiem. W dodatku, Abiko zapewnia klientom gwarancję bezpieczeństwa inwestycji. Służyć ma temu podpisywany przez nich weksel in blanco, który upoważnia do wyegzekwowania całej kwoty, jeśli firma nie wywiąże się z umowy.
Katarzyna Smolec, właścicielka Abiko, twierdzi, że kapitału od klientów nie przyjmuje. – Jestem tylko pośrednikiem. Umowa jest podpisywana pomiędzy inwestorem a firmami, z którymi współpracujemy – mówi „Rz". Dodaje, że klient jest informowany o tym, jakiej firmie powierza swoje pieniądze i w co są one inwestowane. Działalnością firmy z Tychów niedawno zainteresowała się Komisja Nadzoru Finansowego. Abiko, tak jak 20 innych firm, trafiło na listę ostrzeżeń publicznych.