Producenci gier komputerowych szukają pracowników

Producenci gier komputerowych skarżą się na brak pracowników. Kuszą nie tylko programistów

Publikacja: 07.11.2012 02:32

CD Projekt Red, współkierowany przez Adama Badowskiego (w środku), zbiera na całym świecie laury za 

CD Projekt Red, współkierowany przez Adama Badowskiego (w środku), zbiera na całym świecie laury za swoje produkcje

Foto: Archiwum

Gry komputerowe to najszybciej rosnący sektor rozrywki na świecie. Również Polacy coraz częściej bawią się w ten sposób. W gry komputerowe, jak wynika z szacunków Monday PR i SW Research, gra już 85 proc. krajowych internautów. Spędzają przed komputerem aż 13 godzin tygodniowo.

Część z nich może robić to w ramach pracy, testując gry. Bardziej ambitni będą je tworzyć, zarabiając na początek ok. 3 tys. zł netto. Jednak przy niedoborze kadr szybko mogą liczyć na podwyżkę.

Światowe hity

Ostatnie kilka lat przyniosło prawdziwy wysyp polskich gier, które trafiły na listy światowych hitów, co oznacza, że sprzedały się w liczbie co najmniej 1 mln kopii. Dlatego tacy producenci jak CD Projekt Red (seria gier o Wiedźminie), Techland (gry z serii Call of Juarez czy „Dead Island") oraz City Interactive („Sniper") stali się też bardzo pożądanym miejscem pracy.

– Żeby pracować w firmie produkującej gry komputerowe, warto być ich pasjonatem. Ten sektor rozwija się bardzo dynamicznie. Wciąż powstają nowe technologie. Trzeba być na bieżąco z tym, co robi konkurencja – mówi Błażej Krakowiak, International Brand Manager w Techlandzie.

Przedstawiciele firm, które działają w tym biznesie, zgodnie jednak przyznają, że chcąc pracować przy produkcji gier, nie trzeba być informatykiem z wykształcenia i absolwentem uczelni technicznej. – W przeszłości, gdy gry były proste technologicznie, ich produkcją zajmowali się programiści. Teraz stanowią tylko część zespołu. Zatrudniamy również artystów rzeźbiarzy, żeby modelowali sylwetki bohaterów, muzyków klasycznych po akademiach muzycznych do tworzenia ścieżki dźwiękowej, kostiumologów i operatorów kamer, żeby podpowiadali nam jak kadrować ujęcia, pisarzy, scenarzystów, kaskaderów – wylicza Adam Badowski, członek zarządu CD Projektu Red.

Nawet wśród programistów łatwo znaleźć osoby, które nie mają kierunkowego wykształcenia. – Jednym z naszych strategicznych programistów, kierujących dużym zespołem, jest chemik – przyznaje przedstawiciel Techlandu.

Permanentna rekrutacja

Nasi rozmówcy zgodnie przyznają, że cierpią na chroniczny niedobór pracowników. Dlatego prowadzą permanentną rekrutację. –. – Szukamy ludzi, którzy oprócz dużej wiedzy technologicznej mają jeszcze kreatywne podejście do tego co robią i tworzą rzeczy na najwyższym, światowym poziomie. Sama wiedza to zbyt mało, szukamy najlepszych ludzi w naszej branży – mówi Adam Badowski.

Duże znaczenie ma też doświadczenie. – Zatrudniając jakąś osobę, patrzymy przede wszystkim na jej dokonania zawodowe, a nie na to, jaką uczelnię skończyła – stwierdza Remigiusz Kościelny, prezes bydgoskiego studia Vivid Games, które produkuje gry na urządzenia mobilne.

Polskie firmy szukają pracowników na uczelniach, gdzie prezentują się na targach pracy. Chętnie zapraszają studentów na staże. – Z każdych trzech–pięciu praktykantów jeden dostaje szansę zatrudnienia – mówi przedstawiciel Techlandu. Spółka uruchomiła też Akademię Twórców Gier, w ramach której programiści za pomocą udostępnionych przez Tech- land w Internecie narzędzi, mogli wykazać się swoimi umiejętnościami. Najlepsi dostali propozycję pracy. – Planujemy kolejne edycje akademii – zapowiada Błażej Kościelny.

Vivid Games szuka m. in. pracowników na Politechnice Łódzkiej. – Prowadzimy seminaria i zajęcia ze studentami. Chcemy w ten sposób wyłowić najlepszych ludzi – przyznaje prezes spółki. CD Projekt Red aktywnie prezentuje się na targach akademickich.

Cudzoziemca zatrudnię

Producent „Wiedźmina" szuka też pracowników za granicą. Miał własne stoisko rekrutacyjne na sierpniowych, największych na naszym kontynencie targach gier komputerowych Gamescom w niemieckiej Kolonii. Cudzoziemcy już stanowią prawie 10 proc. załogi.

Do szukania pracowników poza Polską przymierza się też Techland. Uruchomił specjalną e-stronę gdzie zachęca cudzoziemców do składania aplikacji. Dział HR?prezentuje spółkę w zagranicznych czasopismach branżowych.

Co ich przyciąga do Polski? – Warszawa to, w opinii cudzoziemców, fajne miejsce do pracy i życia. Odpowiada im atmosfera w naszej firmie oraz to, że mogą brać udział w topowych światowych produkcjach – mówi Adam Badowski.

Kuszą również pensje, które w branży gier komputerowych w Polsce są już podobne jak na Zachodzie. Dobrzy programiści, którzy kierują pracą zespołów, mogą bez problemów zarobić ponad 10 tys. zł na rękę.

Masz pytanie, wyślij e-mail do redaktora sekcji „Kariera i biznes" Anity Błaszczak, a.blaszczak@rp.pl

Do produkcji gier nie trzeba być informatykiem

1. Trzeba to lubić

Żeby zacząć pracować w studiach produkujących gry komputerowe, warto być fanem tego typu rozrywki. Trzeba też na bieżąco śledzić zmiany na rynku, znać najnowsze technologie i trendy oraz produkty, żeby wiedzieć, co się w branży dzieje.

2. Ważna kreatywność

Wykształcenie techniczne pomaga w znalezieniu pracy w firmach produkujących gry, ale nie jest wymagane. Ich przedstawiciele podkreślają, że ważniejsza jest kreatywność oraz otwartość na nowe pomysły. Liczy się też gotowość do pracy zespołowej.

3. Doświadczenie pożądane

Daleko ważniejsze od kierunkowego wykształcenia (w Polsce nie ma zresztą tak naprawdę studiów kształcących tylko w tym kierunku) jest doświadczenie. Dlatego warto brać udział w stażach i praktykach, na które zapraszają często producenci gier.

4. Liczą się języki

W branży IT znajomość języków obcych, w tym angielskiego, jest powszechnie wymagana. W firmach produkujących gry ten nacisk jest jeszcze większy. Coraz chętniej zatrudniają one bowiem cudzoziemców. W CD?Projekcie Red podstawowym językiem komunikacji staje się angielski.

Gry komputerowe to najszybciej rosnący sektor rozrywki na świecie. Również Polacy coraz częściej bawią się w ten sposób. W gry komputerowe, jak wynika z szacunków Monday PR i SW Research, gra już 85 proc. krajowych internautów. Spędzają przed komputerem aż 13 godzin tygodniowo.

Część z nich może robić to w ramach pracy, testując gry. Bardziej ambitni będą je tworzyć, zarabiając na początek ok. 3 tys. zł netto. Jednak przy niedoborze kadr szybko mogą liczyć na podwyżkę.

Pozostało 91% artykułu
Finanse
Polacy ciągle bardzo chętnie korzystają z gotówki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli