Prezes NBP za dalszymi cięciami stóp

Kombinacja polityki fiskalnej i monetarnej jest obecnie zbyt restrykcyjna – uważa Marek Belka, prezes NBP

Publikacja: 12.12.2012 01:07

Marek Belka, prezes Narodowego Banku Polskiego

Marek Belka, prezes Narodowego Banku Polskiego

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

W poniedziałek minister finansów Jacek Rostowski ocenił, że rozczarowujące dane o PKB za trzeci kwartał (wzrost o 1,4 proc.) są po części efektem błędów w polityce monetarnej.

– Mówienie o tym, że coś, co się zdarzyło parę miesięcy temu, spowodowało jakieś zmiany w PKB, jest politycznym trikiem, który ma odwrócić uwagę od problemów – skomentował słowa ministra Jan Winiecki, członek Rady Polityki Pieniężnej.

Marek Belka przyznał jednak, że „policy mix" w obecnej sytuacji gospodarki jest zbyt restrykcyjna. – Aby to zmienić, możliwe są cięcia stóp, bo pole manewru po stronie polityki fiskalnej jest ograniczone – ocenia Rafał Benecki z Banku ING.

Jednak bank centralny już w opinii do przyszłorocznego budżetu ostrzegał, że zbyt silne zacieśnienie polityki fiskalnej grozi dalszym pogłębieniem spowolnienia gospodarki, co mogłoby się odbić negatywnie na postrzeganiu Polski przez inwestorów zagranicznych. Wizerunek naszych finansów za granicą jest teraz szczególnie ważny, biorąc pod uwagę duży napływ zagranicznego kapitału na rynek obligacji i złotego.

Prezes NBP mówi, że nie spodziewa się dalszego fiskalnego dostosowania w przyszłym roku i ocenia, że polityka w tym zakresie pozostanie mniej lub bardziej neutralna. NBP szacuje skalę zacieśnienia fiskalnego w 2013 r. na 0,6 pkt proc. PKB. Dla porównania, w latach 2011–2012 było to ok. 3 pkt proc. PKB.

Aby złagodzić spowolnienie gospodarki, rząd mógłby co prawda zrezygnować z silnego zmniejszania wydatków i zwiększyć deficyt sektora finansów publicznych, który zgodnie z prognozami resortu finansów ma wynieść w tym roku nie więcej niż 3,5 proc. PKB. Ciążą na nas jednak limity unijne oraz ryzyko przekroczenia przez dług publiczny ustawowych limitów.

Wypowiedzi prezesa NBP coraz częściej wskazują na to, że przestrzeń do dalszego luzowania polityki monetarnej jest. Wczoraj przyznał, że dalsze cięcia stóp są prawdopodobne. Zwłaszcza że oczekuje znaczącego spowolnienia dynamiki inflacji do poziomu celu NBP 2,5 proc. w ciągu kilku następnych miesięcy. Prognozy analityków pokazują, że tempo wzrostu cen spadło poniżej 3 proc. już w minionym miesiącu. Dane poznamy w czwartek.

Jan Winiecki z RPP obawia się jednak, że inflacja nie odpuściła na dobre. – Mamy w tej chwili przejściowe obniżenie inflacji, dlatego że spadły ceny ropy, ale nie zmieniły się podstawowe relacje w gospodarce i wyższe ceny moim zdaniem wrócą – mówi. Dodaje, że przestrzeń do obniżek stóp jest ograniczona.

Anna Zielińska-Głębocka uważa natomiast, że gospodarka potrzebuje obniżek stóp procentowych co najmniej do poziomu 3,75 proc. (z 4,25 proc. obecnie). – Potem należy zobaczyć, czy potrzebna będzie kolejna obniżka, czy kolejny cykl obniżek – mówi członkini RPP.

W poniedziałek minister finansów Jacek Rostowski ocenił, że rozczarowujące dane o PKB za trzeci kwartał (wzrost o 1,4 proc.) są po części efektem błędów w polityce monetarnej.

– Mówienie o tym, że coś, co się zdarzyło parę miesięcy temu, spowodowało jakieś zmiany w PKB, jest politycznym trikiem, który ma odwrócić uwagę od problemów – skomentował słowa ministra Jan Winiecki, członek Rady Polityki Pieniężnej.

Pozostało 84% artykułu
Finanse
Polacy ciągle bardzo chętnie korzystają z gotówki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli