Reklama

Polskie firmy zdobywają nowe zagraniczne rynki

Rodzime spółki odważniej wychodzą poza Europę: do Azji, Afryki, czy Ameryki Łacińskiej

Publikacja: 27.02.2013 19:44

Jeszcze dwa lata temu nasze firmy sprzedawały towary warte ponad 10 mln euro do 111 krajów świata. W ubiegłym roku były już 124 takie rynki zbytu – wynika z informacji przygotowanej przez Ministerstwo Gospodarki. Okazuje się, że przy 3,8-proc. wzroście eksportu łącznie (do prawie 142 mld euro), najbardziej przyspieszyła sprzedaż do krajów Ameryki Łacińskiej (17,6 proc.), Afryki (16,6 proc.) i Azji (12,2 proc.). Co prawda wartość eksportu do krajów z tych kontynentów (11,9 mld euro) to wciąż tylko ułamek tego, co polskie firmy wysyłają do państw europejskich (125,8 mld euro), ale warto podkreślić, że w skali roku wartość eksportu na te rynki wzrosła prawie o 1,5 mld euro.

W Europie liderami wzrostu (procentowego i wartościowego) są Rosja i Ukraina, gdzie eksport wzrósł o ponad 25 i 21 proc. Rosja w ciągu roku prześcignęła Włochy i jest naszym piątym eksporterem, a Ukraina wyprzedziła Szwecję oraz Węgry i jest ósmym zagranicznym rynkiem.

– Rosja staje się krajem lepiej zorganizowanym, gdzie większą uwagę zwraca się na ucywilizowanie warunków prowadzenia biznesu – przyznaje Wojciech Morawski, szef firmy bieliźniarskiej Atlantic. Przyznaje, że na Ukrainie za bardzo dominuje bieżąca polityka, a państwo nie staje się bardziej przyjazne dla przedsiębiorców. – Jednak nasz plan ekspansji, tak jak innych firm, na bliskie rynki wschodnie, wynika między innymi stąd, że nie są to kraje objęte takim kryzysem, jak państwa UE. W ciągu dwóch lat eksport do Rosji wzrósł prawie o połowę, głównie za sprawą otwarcia rynku dla artykułów spożywczych. Jesteśmy również atrakcyjnym dostawcą mebli, odzieży oraz sprzętu elektronicznego.

– Wysokie, prawie 40-proc. wzrosty eksportu odnotowaliśmy na Bliski Wschód, w szczególności do Zjednoczonych Emiratów Arabskich (38 proc) i Arabii Saudyjskiej (38,8 proc). Pomimo, że udział odbiorców z tego regionu w polskim eksporcie wynosi łącznie mniej niż 2 proc., to jest to jeden z najbardziej perspektywicznych rynków dla naszego kraju – uważa Adam Czerniak, ekonomista z SGH. Eksportujemy tam przede wszystkim żywność, leki, meble oraz kosmetyki.

Piotr Soroczyński, główny ekonomista KUKE zwraca uwagę, że w wysokich wzrostach eksportu w różnych krajach odbija się jak w lustrze dobra koniunktura na tych rynkach. Przykładami są nie tylko Rosja i Ukraina, ale także Słowacja, czy kraje nadbałtyckie. – Firmy przez skuteczne poszerzanie kierunków ekspansji zagranicznej niwelują skutki spadku zamówień w UE i chwytają przyczółki na rynkach, na jakich dotąd ich nie było – przyznaje Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, główna ekonomistka PKPP Lewiatan. Martwi ją, że nie umiemy takiego przyczółku zdobyć w Chinach. – Pomimo, że jest to tak wielki rynek, to eksport wzrósł w zeszłym roku tylko o 0,9 proc.

Reklama
Reklama

Optymizmem nie napawa też struktura eksportu. Prawie 40 proc. sprzedaży na rynkach zagranicznych to wyroby przemysłu elektromaszynowego (głównie maszyny i urządzenia oraz środki transportu), blisko 14 proc. to wyroby chemiczne, a 12,3 proc. – żywność.

– Brakuje nam udziału w eksporcie produktów mid-tech, nie mówiąc już nawet o produktach high-tech – dodaje ekonomistka.

Finanse
Technologie odpowiedzią na cyberzagrożenia
Finanse
Otwarta droga pomocy Ukrainie. Aktywa Rosji zamrożone bezterminowo
Finanse
Walka o zamrożone aktywa. Bank Rosji grozi Unii Europejskiej
Finanse
Zamrożone aktywa, ale roszczenia gorące. Tak Kreml chce zastraszyć Europę
Finanse
Osiem tysięcy wierzycieli Cinkciarza. Syndyk prześledzi księgi rachunkowe spółki
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama