Rośnie zainteresowanie Kazachstenem

Szybki wzrost PKB i otwartość na zagranicznych inwestorów przyciągają przedsiębiorców.

Publikacja: 15.04.2013 00:34

wydobycie ropy w Kazachstanie

wydobycie ropy w Kazachstanie

Foto: Bloomberg

Kazachstan jest dla polskiego biznesu jednym z najbardziej perspektywicznych rynków w Azji. W zeszłym roku gospodarka tego kraju urosła o 5 proc., a rok wcześniej było to aż  7,5 proc. Głównym motorem napędowym są surowce mineralne. Kraj posiada olbrzymie złoża węglowodorów, uranu, żelaza czy chromu. Władze kraju od kilku lat prowadzą jednak politykę uniezależnienia gospodarki od wydobycia surowców, próbując przyciągnąć zagranicznych inwestorów z całego świata.

Leki, metro, ropa

Potencjał dostrzegły też polskie firmy, które na stepach Azji Centralnej radzą sobie coraz lepiej. W Kazachstanie zarejestrowanych jest ok. 160 podmiotów gospodarczych z udziałem kapitału polskiego o różnej formie własności, podczas gdy w 2004 r. było 73, a w 2002 r. tylko 42.

Przykładem spektakularnego sukcesu polskiej firmy na tamtym rynku jest starogardzka Polpharma. W 2011 r.  spółka kupiła miejscowego producenta leków Chimpharm, stając się lokalnym liderem farmaceutycznym. Zakład produkuje leki nie tylko na rynek Kazachstanu, ale także innych krajów centralnej Azji.

Największym inwestorem znad Wisły w Kazachstanie jest Petrolinvest, firma poszukiwawczo-wydobywcza, która wyłożyła tam już 370 mln dol. Niestety, Petrolinvest nie może się pochwalić takimi sukcesami jak Polpharma. Spółka do dzisiaj nie dowierciła się do bogatych złóż ropy i gazu, a ostatnio sfinalizowała sprzedaż udziałów swoich dwóch kazachstańskich spółek. Petrolinvest chce skupić się na poszukiwaniach surowców na koncesjach swojej spółki OTG, która wspólnie z francuskim Totalem prowadzi wiercenia w północnej części kraju. Prowadzi też rozmowy na temat ewentualnej współpracy z chińskim potentatem naftowym CNPC.

Firmą, której w Kazachstanie się udało, jest krakowski Tines, który pojawił się tam, wygrywając przetarg na dostawę elementów przytwierdzenia szyn dla budowanego obecnie metra w Ałma Acie. W zeszłym roku spółka weszła w partnerski układ z lokalnym liderem produkcji trakcji szynowych, koncernem  Magnetik. Obie  firmy zajmują się nie tylko rynkiem kolejowym, ale i tramwajowym. Wspólnie wybudowały w Kazachstanie nowy zakład produkcyjny. Tines zaoferował swoją linię technologiczną oraz know-how, natomiast Magnetik udostępni swój potężny potencjał produkcyjny oraz wykwalifikowaną kadrę inżynierów. Najbliższe plany dotyczą budowy i modernizacji kilku kazachskich systemów.

Perspektywiczny rynek

Doskonale w Kazachstanie radzi sobie też giełdowa Ulma Construccion. Spółka, która dostarcza sektorowi budowlanemu produkty, usługi i rozwiązania systemowe w zakresie deskowań, podparć i rusztowań, idealnie odnalazła się w realiach kraju, który na środku stepu od 20 lat buduje od podstaw swoją stolicę.

Potencjał Kazachstanu dostrzegło też Ministerstwo Gospodarki, które wybrało ten kraj  jako jeden z pięciu rynków perspektywicznych (obok Algierii, Brazylii, Kanady i Turcji), wobec których w 2013 r. realizowany jest kompleksowy program promocji. W jego ramach wspierana będzie współpraca polskich przedsiębiorców z partnerami kazachstańskimi w najbardziej perspektywicznych obszarach. Jednocześnie Kazachstan został także objęty trzema branżowymi programami promocji (budownictwo, maszyny i urządzenia górnicze, przemysł obronny).

– Kazachstan to trzeci po Chinach i Indiach rynek dla Polski w Azji. Polakom dobrze się tu robi interesy, a nasz kraj ma dobrą markę. Dla Kazachstanu jesteśmy piątym największym partnerem handlowym w Unii Europejskiej, co jest bardzo dobrą pozycją – ocenia Andrzej Stefański, kierownik Wydziału Promocji Handlu i Inwestycji w ambasadzie RP w Kazachstanie.

Wartość polskiego eksportu do Kazachstanu w 2011 roku wyniosła 494 mln dol. Z szacunkowych danych wynika, że w zeszłym roku było to 580 mln dol., czyli o 17 proc. więcej. Plasuje to nasz kraj na 12. miejscu na liście głównych eksporterów do tego kraju.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora m.pawlak@rp.pl

Kazachstan jest dla polskiego biznesu jednym z najbardziej perspektywicznych rynków w Azji. W zeszłym roku gospodarka tego kraju urosła o 5 proc., a rok wcześniej było to aż  7,5 proc. Głównym motorem napędowym są surowce mineralne. Kraj posiada olbrzymie złoża węglowodorów, uranu, żelaza czy chromu. Władze kraju od kilku lat prowadzą jednak politykę uniezależnienia gospodarki od wydobycia surowców, próbując przyciągnąć zagranicznych inwestorów z całego świata.

Pozostało 87% artykułu
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Świat więcej ryzykuje i zadłuża się. Rosną koszty obsługi długu