14 czerwca przestajemy pracować na państwo
W tym roku Dzień Wolności Podatkowej przypada na 14 czerwca. To o osiem dni wcześniej niż w 2013 r., ale nie wynika to ze spadającego fiskalizmu.
Dzień Wolności podatkowej to symboliczna data, od której przestajemy pracować na potrzeby rządu, a rozpoczynamy zarabiać wyłączenie na siebie.
Podstawą do wyliczeń tej daty są wydatki publiczne (w tym roku to ok. 770 mld zł) w relacji do PKB, która w tym roku wyniosła blisko 45 proc. – Bierzemy pod uwagę wydatki, a nie dochody państwa, ponieważ każdy wydatek trzeba będzie kiedyś pokryć jakimiś dochodami, najpewniej z podatków – podkreślał Andrzej Sadowski, wiceprezydent Centrum im. A. Smitha, które raport na temat Dnia Wolności Podatkowej przygotowało już po raz 21.
W 2014 r. w porównaniu z 2013 r. wolność podatkowa zaczęła się nieco wcześniej – 14 czerwca wobec 22 czerwca (najgorzej było w 1995 r. – 6 lipca, najlepiej w 2008 i 2009 r. – także 14 czerwca). To efekt lekkiego zmniejszenia wydatków w stosunku do PKB, w efekcie zmian w OFE oraz mniejszego planu inwestycji głównie finansowych z Krajowego Funduszu Drogowego. – Same obciążenia podatkowe, fiskalizm, nie spadają. Wprost przeciwnie, uważam, że doszliśmy do punktu przegięcia na krzywej Laffera, system podatkowy stał się nieefektywny i wymaga natychmiastowej zmiany – podkreślał Robert Gwiazdowski, prezydent CAS.