W publikowanej dwa razy w roku prognozie Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju stwierdziła, że nasilają się różnice w wielkości wzrostu i polityki pieniężnej prowadząc do chwiejności na rynkach papierów dłużnych i dewiz.
USA (2,2 proc., 3,1 i 3,0) i W.Brytania (3,0; 2,7; 2,5) osiągną większy wzrost od strefy euro (0,8, 1,1 i 1,7 proc.) i Japonii (0,4, 0,8, 1,0 proc.), a wśród wschodzących rynków stały postęp będą osiągać Indie, Indonezja i RPA. W gospodarce Rosji nastąpi zastój w 2015 r., a w Chinach dynamika osłabnie.
Gospodarka świata osiągnie ogólnie 3,3 proc. wzrostu w bieżącym roku, 3,7 proc. w 2015 r. i 3,9 w 2016 - stwierdziła organizacja z Paryża potwierdzając prognozy sprzed szczytu G20 w Australii. Kraje OECD zanotują w latach 2014-16 1,8, 2,3 i 2,6 proc. Dla Polski przewiduje 3,3, 3,0 i 3,5 proc.
Większość oszacowań pozostała bez zmiany, jedynie dotyczące Japonii zostały zmniejszone o ponad połowę dla bieżącego roku i obniżone do 0,8 proc. w przyszłym po niespodziewanym pojawieniu sie recesji w III kwartale. OECD nadal oczekuje ożywienia, bo zyski firm są nadal duże, a słaby jen sprzyja eksportowi.
Największym zmartwieniem dla organizacji jest strefa euro, która może wpaść w uporczywą pułapkę zastoju. "Strefie euro zagraża deflacja, jeśli nie pojawi się wzrost albo jeśli oczekiwania inflacyjne zmaleją bardziej" - stwierdziła. Przewiduje dla niej 0,8, 1,1 i 1,7 proc. Jej prognoza inflacji 0,6 proc. dla 2015 r. i 1 proc. dla 2016 jest nieco bardziej pesymistyczna od prognoz Unii, i odległa od 2 proc. zalecanych przez EBC.