Frank został walutą narodową Szwajcarii na mocy federalnej ustawy o monetach z 1850 r. i zastąpił setki będących w obiegu jednostek monetarnych (emitowanych przez kantony, miasta, banki     i sąsiednie kraje). W 1865 r. Szwajcaria, Francja, Belgia i Włochy utworzyły Łacińską Unię Walutową, w ramach której powiązały swoje waluty ze złotem i srebrem. 1 frank miał być od tej pory wart 4,5 grama srebra lub 0,29 grama złota. Choć unia przestała funkcjonować w latach 20. XX w., to Szwajcaria nadal trzymała się tego standardu aż do 1936 r., gdy jej pieniądz został zdewaluowany aż o 30 proc. (co było odpowiedzią na podobne dewaluacje dolara, funta i franka francuskiego). W 1945  r. Szwajcaria przystąpiła do układu z Bretton Woods, w ramach którego powiązano kurs franka z dolarem. Za 1 dol. płacono 4,375 franka.  Powiązanie to zostało przerwane w 1973 r. w związku z rozpadem systemu z Bretton Woods.

W 1978 r. Szwajcarski Bank Narodowy zdecydował się na wprowadzenie kursu minimalnego wobec marki niemieckiej. Zrobił to, obawiając się nadmiernego umocnienia swojego pieniądza i recesji. Nie powstrzymało to jednak apetytu zagranicznych inwestorów na szwajcarską walutę. Po kilku latach przerwano więc powiązanie z marką, argumentując to koniecznością walki z przyspieszającą inflacją.

Ponownie po  eksperyment z kursem minimalnym franka sięgnięto we wrześniu 2011 r. Był to okres nasilenia kryzysu w strefie euro – rozpad tego bloku gospodarczego wydawał się wówczas inwestorom bardzo prawdopodobny. Rynkowy niepokój prowadził zaś do szybkiego umacniania się kursu franka, co groziło konkurencyjności szwajcarskiego eksportu. Szwajcarski Bank Narodowy   ogłosił więc, że nie pozwoli na zejście kursu euro poniżej 1,20 franka. Bank centralny bronił narodowej waluty, kupując na rynku wielkie ilości aktywów denominowanych w euro – głównie obligacji z wysokimi rentownościami (przyczyniło się to do spadku rentowności niemieckich obligacji do rekordowo niskich poziomów).

Potrzeba dalszej obrony kursu minimalnego nieco spadła po tym, gdy Europejski Bank Centralny zdołał w 2012 r. powstrzymać panikę na rynku długu eurolandu. Jednak osłabienie euro w związku z szykowanym przez EBC programem ilościowego luzowania polityki pieniężnej sprawiło ostatnio, że obrona franka stawała się coraz trudniejsza.

Szwajcarski Bank Narodowy powstał dopiero w 1907 r. – po kilkunastu latach sporów politycznych. Dopiero w 1914 r. pozwolono mu na emisję banknotów będących oficjalnymi środkami płatniczymi w Konfederacji, ale początkowo tylko o małych nominałach. Wcześniej funkcjonował w helweckiej republice system, w którym pieniądze emitowały uprawnione do tego lokalne banki (część z nich była prywatna, część należała do władz kantonów). Ale i tak powszechnie wówczas uważano, że bankiem centralnym Szwajcarii jest... bank centralny Francji – tak mocno oba rynki finansowe były wówczas ze sobą związane. Sto lat temu nikt się nie spodziewał, do jakiego znaczenia dojdzie SNB.