Carlos Moedas, unijny komisarz ds, nauki i innowacji, pociesza, że nie jest tak źle. — W Polsce widać postęp. Byłem tam ostatnio i widzę, że innowacyjność w centrum zainteresowania rządzących — powiedział Portugalczyk. Ostrzega jednak, że nie chodzi tylko o pieniądze. — Musi być system, który będzie sprzyjał innowacyjności — powiedział Moedas. Mało krytyczne słowa komisarza nie oddają jednak rzeczywistości. Co prawda innowacyjność Polski z roku na roku — poza okresem 2012-13 — się zwiększa, ale wolniej niż średnio w UE. W efekcie nasza relatywna pozycja się pogarsza. W 2007 roku wynik Polski stanowił 58 proc. średniej unijnej, a w 2014 roku — 56 proc.
Komisja Europejska od lat sporządza tabelę wyników innowacyjności, w której bierze pod uwagę 25 szczegółowych wskaźników podzielonych na trzy grupy. Pierwsza grupa ocenia warunki, takie jak poziom edukacji, otwartość gospodarki, źródła finansowania. Druga pokazuje podejście biznesu — poziom inwestycji, związki z nauką, patenty, innowacje w firmach. Wreszcie trzecia grupa wskaźników ocenia ekonomiczne efekty innowacyjności: eksport i sprzedaż zaawansowanych technologicznie produktów i usług oraz dochody zagraniczne z patentów i licencji. Za każdy wskaźnik kraj dostaje punktu i suma pokazuje jego pozycję w UE. Na czele tabeli innowacyjności tradycyjnie Skandynawowie — kolejno Szwecja, Dania i Finlandia, tuż za nimi Niemcy. I to oni tworzą grupę liderów. Za nimi są naśladowcy, choć to słowa może się nieco źle kojarzyć. — To też kraje bardzo dobre pod względem innowacyjności, ale nie tak samo we wszystkich dziedzinach — tłumaczył Moedas. W tej grupie są kolejno: Holandia, Luksemburg, Wielka Brytania, Irlandia, Belgia, Francja, Austria i Słowenia, czyli znów głównie północ Europy.
Przechodząc niżej w tabeli kierujemy się na wschód i na południe kontynentu. W grupie umiarkowanych innowatorów znalazły się kolejno: Estonia, Czechy, Cypr, Włochy, Portugalia, Malta, Hiszpania, Węgry, Grecja, Słowacja, Chorwacja, Polska i Litwa, I wreszcie końcówka to skromni innowatorzy, czyli Łotwa, Bułgaria i Litwa.
Polska tradycyjnie nieźle wypada ze wskaźnikami dotyczącymi edukacji na poziomie średnim i wyższym, choć już nie w studiach doktoranckich. We wszystkich pozostałych grupach wskaźników jesteśmy znacznie poniżej unijnej średniej. Szczególnie zła jest sytuacja dotycząca międzynarodowych patentów i licencji, a także związków między nauką i biznesem. To zresztą generalnie jest problem UE. — Tworzymy niezłą wiedzę, ale mamy problem, żeby zamienić ją na produkty — powiedział unijny komisarz. W Unii też ciągle wydaje się mniej prywatnych pieniędzy na innowacje, a wskaźniki jeszcze się w ostatnich latach pogorszyły. Rocznie luka między USA i UE sięga 100 mld euro.
Europejski Fundusz na rzecz Inwestycji Strategicznych będzie miał kluczowe znaczenie dla badań i innowacji, a w szczególności dla przywrócenia wysokiego poziomu finansowania przez kapitał wysokiego ryzyka, jaki obserwowaliśmy przed kryzysem. Poprzez inicjatywę na rzecz unii rynków kapitałowych Komisja dąży ponadto do dalszej poprawy dostępu do finansowania dla przedsiębiorstw, a w szczególności dla MŚP. Wzmocnienie synergii pomiędzy działaniami w ramach unijnego programu finansowania badań „Horyzont 2020" i funduszy strukturalnych również odegra istotną rolę w pobudzaniu inwestycji.