Eurogrupa mówi Grecji: Nie

Nadzwyczajna Eurogrupa we wtorek wieczorem nie zdecydowała o przedłużeniu programu pomocowego dla Grecji, który wygasa o północy. W środę negocjacje nad kolejnym.

Aktualizacja: 01.07.2015 08:15 Publikacja: 30.06.2015 20:27

Eurogrupa mówi Grecji: Nie

Foto: Bloomberg

Zwołana na godzinę 19.00 we wtorek pilna telekonferencja ministrów finansów strefy euro nie przyniosła rozwiązania problemu greckiego. Eurogrupa dyskutowała o liście, który na kilka godzin przed wygaśnięciem obecnego pakietu pomocowego wysłał premier Aleksis Cipras.

Poprosił w nim o negocjacje nad trzecim programem pożyczkowym, co do tej pory Bruksela zawsze odrzucała. Tłumaczyła, że trzeba skończyć drugi, obecny, żeby mówić o kolejnym. Program postulowany przez Ciprasa miałby obejmować kwotę potrzebną do obsługi długu zagranicznego i wewnętrznego Grecji w ciągu najbliższych dwóch lat. Następnie rząd poprosił o negocjacje nad restrukturyzacją długu greckiego, co Eurogrupa luźno obiecywała, ale jeszcze nie teraz.

Wreszcie Cipras w liście do Jeroena Dijsselbloema, szefa Eurogrupy, zaapelował o przedłużenie obecnego programu pożyczkowego na krótki termin, umożliwiający uniknięcie technicznej niewypłacalności, zanim zostaną wynegocjowane kolejne pieniądze. Dijsselbloem zgodził się na rozważenie próśb Aten i zorganizował telekonferencję, choć postulaty Grecji były dość daleko idące i wyglądały raczej na próbę zrzucenia znów odpowiedzialności na wierzycieli za brak porozumienia. Telekonferencja trwała ponad godzinę i nic nie ustaliła, poza tym, że podobna zostanie zorganizowana jutro. Grecy mają przysłać szczegóły swoich propozycji.

Jak poinformował na Twitterze Alexander Stubb, minister finansów Finlandii, dwa z trzech greckich postulatów są wykluczone. Po pierwsze, nie ma mowy o technicznym przedłużeniu obecnego porozumienia, wygasa ono zgodnie z umową o północy. Po drugie, nie ma dyskusji o restrukturyzacji długu. Eurogrupa rozważy natomiast prośbę o trzeci program pomocowy. Ma obowiązek odpowiedzieć konstruktywnie na prośbę każdego kraju strefy euro w kłopotach. A Grecja, która musiała zamknąć w poniedziałek banki, która nie ma pieniędzy na spłatę 1,55 mld euro na rzecz MFW we wtorek i która podtrzymywana jest przy życiu tylko przez Europejski Bank Centralny, ewidentnie jest krajem w potrzebie.

Greccy politycy rozpaczliwie próbują zatrzymać bieg historii i zapobiec bankructwu z pomocą tych nielicznych, którzy jeszcze wierzą w obietnice populistycznego rządu. Aleksis Cipras kontaktował się szefem Komisji Europejskiej Jean-Claude Junckerem i choć żadnej nowej obietnicy nie usłyszał, to zdecydował się jednak na wystosowanie listy do Eurogrupy ze swoimi propozycjami. O rozmowy z Grecją apelowała lewica w Parlamencie Europejskim, w próbę porozumienia się w ostatniej chwili zaangażował się też Jean-Claude Juncker. — Apelujemy o nadzwyczajny szczyt strefy euro. Jeszcze przed referendum 5 lipca musi nastąpić próba porozumienia się z Grecją — powiedziała "Rzeczpospolitej" Maria Rodrigues, wiceprzewodnicząca grupy socjalistów w PE. Jej zdaniem wierzyciele powinni wysłać Grecji sygnał, że restrukturyzacja długu jest możliwa. — Nawet jeśli to nie jest pilna spraw do ustalenia, bo spłaty kapitałowe są zawieszone, a odsetki bardzo niskie. Warto jednak, żeby pojawiła się taka obietnica — powiedziała eurodeputowana.

Dużo bardziej sceptyczna jest centroprawica. Z naszych rozmów z wysokiej rangi przedstawicielem Europejskiej Partii Ludowej, do której należy partia Angeli Merkel, wynika, że stracili oni już zupełnie zaufanie do Ciprasa. — Trzeba czekać na referendum. Jeśli wynik będzie pozytywny, to rozmawiać z nowym rządem. A jeśli negatywny, to zrobić wszystko by zatrzymać Grecję w UE — powiedział nieoficjalnie przedstawiciel EPL.

Przywódcy UE apelują do Greków o głosowania na "tak" w referendum, a jednocześnie ostrzegają, że odrzucenie porozumienia z wierzycielami będzie równoznaczne z chęcią wyjścia ze strefy euro. Nie me mechanizmu wykluczenia kraju z obszaru wspólnej waluty, bo unijne traktaty uznały proces zamiany waluty narodowej na euro za proce nieodwracalny. Grecki rząd utrzymuje, że niezależnie od wyniku referendum chce zostawić euro, a jakiekolwiek próby wypchnięcia zaskarży do unijnego Trybunału Sprawiedliwości w Luksemburgu. Prawdopodobnie jednak Bruksela nie musiałaby nawet podejmować takiej próby. W sytuacji gdyby Europejski Bank Centralny wycofał 89 mld euro z greckiego systemu bankowego 20 lipca w reakcji na spodziewany brak spłaty greckiego długu wobec EBC, Grecy będą musieli sami zacząć drukować nową walutę. Żeby mieć pieniądze na finansowanie gospodarki. teoretycznie można sobie wyobrazić, że bez zgody EBC wydrukowaliby euro.

— To byłoby jednak złamaniem traktatów i podstawą do wykluczenia Grecji z Unii — mówi nieoficjalnie unijny dyplomata. Tak dramatycznego scenariusza nikt jednak nie zakłada. Bo o ile Grexit niektórym w UE bardzo się podoba, to nikt nie myśli o usunięciu tak ważnego geopolitycznie kraju z UE.

Głównym wierzycielem Grecji jest strefa euro. W razie bankructwa tego kraju najwięcej stracą Niemcy — 56 mld euro, Francja — 42 mld euro, Włochy — 37 mld euro i Hiszpania — 25 mld euro. Od czasu gdy w 2012 roku wierzyciele prywatni zgodzili się na redukcję ponad połowy należności w ich rękach pozostało już niewiele greckich papierów.

Anna Słojewska z Brukseli

Zwołana na godzinę 19.00 we wtorek pilna telekonferencja ministrów finansów strefy euro nie przyniosła rozwiązania problemu greckiego. Eurogrupa dyskutowała o liście, który na kilka godzin przed wygaśnięciem obecnego pakietu pomocowego wysłał premier Aleksis Cipras.

Poprosił w nim o negocjacje nad trzecim programem pożyczkowym, co do tej pory Bruksela zawsze odrzucała. Tłumaczyła, że trzeba skończyć drugi, obecny, żeby mówić o kolejnym. Program postulowany przez Ciprasa miałby obejmować kwotę potrzebną do obsługi długu zagranicznego i wewnętrznego Grecji w ciągu najbliższych dwóch lat. Następnie rząd poprosił o negocjacje nad restrukturyzacją długu greckiego, co Eurogrupa luźno obiecywała, ale jeszcze nie teraz.

Pozostało 85% artykułu
Finanse
Polacy ciągle bardzo chętnie korzystają z gotówki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli