Berlinale. Lekarstwo to drugi człowiek

Pandemia wzmaga potrzebę bliskości. Artyści to czują, a berliński festiwal pokazuje.

Publikacja: 04.03.2021 18:46

Memory Box - na zdjęciu: Clémence Sabbagh, Paloma Vauthier, Rim Turki

Memory Box - na zdjęciu: Clémence Sabbagh, Paloma Vauthier, Rim Turki

Foto: fot. mat.pras.

Berlińskie filmy pełne są delikatności uczuć. Bohaterką magicznej „Petite maman" Celine Sciammy jest ośmioletnia Nelly, która po śmierci babci jedzie z rodzicami do jej domu w lesie, gdzie dorastała jej matka. I zachowała wspomnienie piękna: brunatno-rudej jesieni i budowy szałasu z gałęzi drzew. Gdy matka wyjeżdża, Nelly spotyka dziewczynkę, która też z gałęzi robi dla siebie schronienie i jak matka Nelly ma na imię Miriam. Sciamma subtelnie prowadzi grę wyobraźni. Dziewczynki są do siebie podobne, rodzi się między nimi silna więź.

– Chciałam opowiedzieć o spotkaniu małej dziewczynki i jej matki z czasów, gdy ona też była dzieckiem – mówi reżyserka i dodaje, że dziś w czasach pandemii i zawirowań politycznych trzeba z dziećmi rozmawiać.

W „Petite maman" stworzyła nowy sposób podróży w czasie. Co tu jest prawdą, co fikcją? Poczucie straty i żałoba po śmierci babci miesza się ze strachem o najbliższą osobę – matkę. Rodzi chęć innego spojrzenia na nią. O czym marzyła, czego się bała w dzieciństwie? Przyjaźń z „małą matką" pozwoli dziecku zrozumieć tę starszą. Są przecież podobne... i sobie nawzajem potrzebne.

W „Memory Box" Joany Hadjithomas i Khalila Joreige'a tuż przed świętami kurier przynosi wielką pakę. Starsza kobieta nie chce jej przyjąć, to jej 13-letnia wnuczka Alex podpisuje kwit. Przesyłka przyszła do Montrealu z Paryża. Są w niej stare listy, taśmy, zeszyty. Matka dziewczyny, Maia, jest Libanką. Dorastała w Bejrucie, a gdy jej najbliższa przyjaciółka wyemigrowała do Paryża, opisywała jej świat pogrążony w wojnie, opowiadała o sobie: o marzeniach, niespełnionej miłości i wielkiej pasji fotografowania. Potem straciły kontakt. Dopiero po latach przyszło do jej domu w Montrealu pudło z zachowaną przez dawną przyjaciółkę pamięcią. Często bolesną: nie przez przypadek babka mówi do wnuczki: „Daj mamie tę przesyłkę po świętach". Ale Alex czyta notatniki matki, odsłuchuje stare taśmy. Poznaje jej młodość naznaczoną tragedią wojny. Zrozumie życiowe wybory, lęki, małe radości i wielkie zawody.

Węgier Bence Fliegauf nie ucieka ani w przeszłość, ani w magiczny świat wyobraźni. Jego znakomity „Forest – I See You Everywhere" to seria rozmów. Klaustrofobiczne pomieszczenia, fotografowane z bliska twarze, ręce, czasem jakiś gest. Rozmowy, które ranią. Nie zbliżają ludzi, raczej oddalają. Córka wini ojca za śmierć matki, bo nie chciało się mu zmienić w jej w samochodzie opon. Ojciec atakuje matkę i córkę. Kochankowie kłócą się o byłą dziewczynę chłopaka. Starszy mężczyzna, który ma następnego dnia pójść na niebezpieczną operację i zostawia swoją młodą żonę z własnym synem z poprzedniego małżeństwa. Matka i nastolatek w sporze na temat gier, ale też religii, wiary i stosunku do świata. I tylko gdzieś na końcu promyk nadziei. Bardzo zresztą smutny.

Te filmy każą się zatrzymać, spokojniej spojrzeć na życie. I dobrze. Może w ciągłym biegu zapominaliśmy, jak ważnym lekarstwem dla człowieka jest drugi człowiek.

Berlińskie filmy pełne są delikatności uczuć. Bohaterką magicznej „Petite maman" Celine Sciammy jest ośmioletnia Nelly, która po śmierci babci jedzie z rodzicami do jej domu w lesie, gdzie dorastała jej matka. I zachowała wspomnienie piękna: brunatno-rudej jesieni i budowy szałasu z gałęzi drzew. Gdy matka wyjeżdża, Nelly spotyka dziewczynkę, która też z gałęzi robi dla siebie schronienie i jak matka Nelly ma na imię Miriam. Sciamma subtelnie prowadzi grę wyobraźni. Dziewczynki są do siebie podobne, rodzi się między nimi silna więź.

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Film
„Biedne istoty” i sprawa sexworkingu. Oscarowa produkcja już w Disney+
Film
Dżentelmeni czyli mocny sojusz dżungli i zoo
Film
Konkurs Główny „Wytyczanie Drogi” Mastercard OFF CAMERA 2024 – znamy pierwsze filmy
Film
„Pamięć” Michela Franco. Ludzie, którzy chcą zapomnieć ból
Film
Na co do kina w weekend? Trzy filmy o skomplikowanych uczuciach