Berlinale. Lekarstwo to drugi człowiek

Pandemia wzmaga potrzebę bliskości. Artyści to czują, a berliński festiwal pokazuje.

Publikacja: 04.03.2021 18:46

Memory Box - na zdjęciu: Clémence Sabbagh, Paloma Vauthier, Rim Turki

Memory Box - na zdjęciu: Clémence Sabbagh, Paloma Vauthier, Rim Turki

Foto: fot. mat.pras.

Berlińskie filmy pełne są delikatności uczuć. Bohaterką magicznej „Petite maman" Celine Sciammy jest ośmioletnia Nelly, która po śmierci babci jedzie z rodzicami do jej domu w lesie, gdzie dorastała jej matka. I zachowała wspomnienie piękna: brunatno-rudej jesieni i budowy szałasu z gałęzi drzew. Gdy matka wyjeżdża, Nelly spotyka dziewczynkę, która też z gałęzi robi dla siebie schronienie i jak matka Nelly ma na imię Miriam. Sciamma subtelnie prowadzi grę wyobraźni. Dziewczynki są do siebie podobne, rodzi się między nimi silna więź.

Pozostało jeszcze 82% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Film
Stare kino jest jak dobre wino i coraz popularniejsze
Film
Gdynia 2025: Holland, Machulski, Pasikowski i Smarzowski powalczą o Złote Lwy
Film
„Follemente. W tym szaleństwie jest metoda”, czyli randka w ciemno
Film
Trudne wyzwania imigranckich dzieci z wiedeńskiej podstawówki
Film
Jak Vera Brandes zorganizowała słynny solowy koncert Keitha Jarretta w Kolonii?
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama