Reklama

Transfer ***

Ten moralnie słuszny thriller w reżyserii Gavina Hooda niestety pozbawiony został napięcia i siły oddziaływania. Zasługuje jedynie na wymowne wzruszenie ramionami

Publikacja: 25.10.2007 18:27

Transfer ***

Foto: Rzeczpospolita

W jednym z krajów Afryki Północnej dochodzi do terrorystycznego zamachu. Celem zamachowców jest szef tajnej policji Abasi Fawal (Naor). Polityk uchodzi jednak z życiem. Ginie za to jeden z agentów CIA. Rząd USA rozpoczyna więc poszukiwania sprawców. Ale zamiast rzetelnego śledztwa chce znaleźć kozła ofiarnego.

Na polecenie Corrinne Whitman (Streep) – szefowej departamentu CIA ds. walki z terroryzmem – agenci zatrzymują Anwara al Ibrahimiego (Metwally). To mieszkający od lat w USA naukowiec egipskiego pochodzenia, który akurat wraca do Stanów z naukowej konferencji w RPA.

Żona Anwara (Witherspoon), zaniepokojona zniknięciem męża, udaje się do Waszyngtonu, by szukać pomocy u asystenta (Sarsgaard) wpływowego senatora (Arkin). Tymczasem al Ibrahimi zostaje przewieziony do tajnego więzienia w Afryce, gdzie jego przesłuchanie nadzoruje młody analityk CIA (Gyllenhaal)...

Wielowątkowa fabuła „Transferu” przypomina konstrukcją „Syrianę”. Jednak choć śledzimy życie kilku osób, których losy dramatycznie się przetną, film Hooda nie wzbudza emocji. Bohaterowie zostali pobieżnie narysowani. Markowi aktorzy nie bardzo mają co grać, więc przemykają tylko przez ekran (Streep) lub snują się po nim, jakby byli niedobudzeni (Gyllenhaal).

„Transfer” nie sprawdza się także jako ostrzeżenie przed kierunkiem zmian, w jakim zmierza świat w wyniku walki z terroryzmem. Opowieść wyraźnie powstała na kanwie takich wydarzeń jak nielegalne przetrzymywanie więźniów przez USA w bazie Guantanamo. Pokazuje, że w imię narodowego bezpieczeństwa łamane są prawa człowieka. Ale to wiemy już z telewizyjnych newsów i dokumentów: „GITMO – Nowe prawa wojny” lub „Droga do Guantanamo”. Na ich tle „Transfer” wypada banalnie i blado.

Reklama
Reklama

W natłoku mocnych politycznych filmów i medialnych obrazów tradycyjna fabuła powinna docierać głębiej, wydobywać z przedstawianych historii ukryte sensy, uniwersalne znaczenia. U Hooda tego wszystkiego zabrakło. Pozostał tylko poprawnie nakręcony szkic.

Thriller. USA 2007, reż. Gavin Hood, wyk. Reese Witherspoon, Meryl Streep, Jake Gyllenhaal

Atlantic, Cinema City: Arkadia, Bemowo, Galeria Mokotów, Janki, Promenada, Sadyba, Kinoteka, Multikino: Ursynów, Złote Tarasy, NoveKino Praha, Silver Screen: Puławska, Targówek, Wola

W jednym z krajów Afryki Północnej dochodzi do terrorystycznego zamachu. Celem zamachowców jest szef tajnej policji Abasi Fawal (Naor). Polityk uchodzi jednak z życiem. Ginie za to jeden z agentów CIA. Rząd USA rozpoczyna więc poszukiwania sprawców. Ale zamiast rzetelnego śledztwa chce znaleźć kozła ofiarnego.

Na polecenie Corrinne Whitman (Streep) – szefowej departamentu CIA ds. walki z terroryzmem – agenci zatrzymują Anwara al Ibrahimiego (Metwally). To mieszkający od lat w USA naukowiec egipskiego pochodzenia, który akurat wraca do Stanów z naukowej konferencji w RPA.

Reklama
Film
Daniel Olbrychski – wiele twarzy artysty
Film
Nie żyje wielki artysta dokumentu Marcel Łoziński
Film
Nie żyje Terence Stamp. Słynny aktor miał 87 lat
Film
Narnia wraca na ekran z Meryl Streep. Reżyseruje autorka sukcesu „Barbie"
Film
Nie żyje krytyk filmowy Andrzej Werner
Materiał Promocyjny
Firmy coraz częściej stawiają na prestiż
Reklama
Reklama