Jednak autorzy scenariuszy, którzy domagają się zwiększenia udziałów w dochodach ze sprzedaży płyt DVD i publikacji w Internecie, nie byli zadowoleni z ich wyniku. Związek zawodowy scenarzystów nakazał 12 tysiącom swoich członków przerwanie pisania i pikietowanie studiów telewizyjnych w Nowym Jorku i Los Angeles, m.in. CBS, ABC i Time Warner.
Pierwsi wyszli na ulice wczoraj w południe. Najszybciej ucierpią popularne wieczorne talk-show prowadzone m.in. przez Davida Lettermana, Jaya Leno i Connana O’Briena, bo ich scenariusze tworzone są na gorąco. Program Lettermana zniknął z wizji, gdy blisko 20 lat temu, w 1988 r., scenarzyści strajkowali po raz ostatni. Przerwali wtedy pracę na 22 tygodnie, opóźniając otwarcie jesiennych ramówek, przemysł rozrywkowy stracił 500 mln dolarów.
Tym razem koszty szacowane są na miliard dolarów.Choć producenci wielu seriali przygotowali się do strajku, gromadząc gotowe odcinki, już w tym tygodniu może stanąć realizacja sitcomów, których scenariusze są modyfikowane w trakcie zdjęć. Strajk na razie nie odbije się na pracy studiów filmowych, które planują produkcje z co najmniej rocznym wyprzedzeniem.