James Bond myśli tylko o zemście

Craig to agent czasów kryzysu. Zdjął smoking i walczy jak komandos, demaskując powiązania polityki i biznesu

Publikacja: 05.11.2008 19:08

James Bond myśli tylko o zemście

Foto: materiały prasowe

"Quantum of Solace" – 22. film o Jamesie Bondzie – po raz pierwszy w historii jest kontynuacją poprzedniego obrazu. Agent 007, który w "Casino Royale" stracił Vesper, miłość swego życia, chce dowiedzieć się, dlaczego kochanka go zdradziła, przez kogo była szantażowana. Nie jest już idealnym asem wywiadu Jej Królewskiej Mości. Kieruje się emocjami, a przecież szpieg powinien być maszyną. "Jesteś tak zaślepiony gniewem, że nie wiesz, kogo ranisz. Kiedy nie potrafisz odróżnić przyjaciół od wrogów, czas odejść" – mówi do Bonda jego szefowa "M".

Ale Bond nie przyjmuje do wiadomości, że został zwolniony. Trafia na ślad organizacji, która chce zawładnąć złożami naturalnymi pewnego południowoamerykańskiego państwa, nawet za cenę wywołania w tym kraju krwawej rewolucji.

W "Quantum of Solace" twórcy zadają pytania na temat współczesnych mechanizmów władzy i powiązań biznesu, polityki, światowego terroryzmu. Te pytania zbliżają nowego Bonda do filmów o Bourneie czy "Syriany".

[srodtytul]Bond śmiertelny[/srodtytul]

Wojna w Iraku i kryzys odbijają się na zbiorowej wyobraźni Amerykanów. W wytwórniach hollywoodzkich, obok czysto rozrywkowej papki, powstają obrazy pokazujące Amerykę, która przestała być krainą szczęśliwości, dobrobytu i demokracji. George Clooney z bawidamka zamienia się w faceta zamieszanego w intrygi CIA i wielkich korporacji, a o Oscary walczą filmy pełne gwałtu i ponurych diagnoz: "To nie jest kraj dla starych ludzi" i "Aż poleje się krew". Cóż więc dziwnego, że zmieniają się też popularne kinowe seriale, a razem z nimi ikony popkultury. W ostatniej części Batmana "Mroczny rycerz" głównym bohaterem był wcielony diabeł Joker, a w finale triumfowało nie dobro, lecz zło. Spider-Man przeistoczył się w pryszczatego brzydala. A Bond? Agent 007 zrzucił smoking, stwierdził otwarcie, że "w d... ma, czy martini będzie mieszane, czy wstrząśnięte", a na dodatek, zamiast przesypiać się z kolejnymi pięknościami, poprawiać krawat i iść dalej – zakochał się jak pierwszy lepszy sztubak.

Nowy Bond jest na miarę czasów, w których ludzie nie wierzą już w bajki. Daniel Craig całkowicie zmienił styl agenta 007. Ma męską, nie lalusiowatą twarz. Chodzi w dżinsach i kurtce jak z H&M. Jest wiarygodny. Biega po dachach, strzela i tłucze się z przeciwnikami niemal non stop, ale nie otaczają go gadżety, ratujące z każdej opresji. W swoim nowym wcieleniu Bond jest śmiertelny. Broczy krwią, jest porozbijany. Przeżył życiową tragedię, więc stracił zaufanie do ludzi. Jemu zresztą przełożeni też nie zawsze ufają.

Razem z Bondem coraz bardziej zwyczajne są także czarne charaktery. W "Quantum of Solace" w postać Dominica Greena, który chce zawładnąć olbrzymimi złożami naturalnymi, wcielił się Francuz Mathieu Almaric, odtwórca roli sparaliżowanego Jeana-Dominique'a Bauby'ego w "Motylu i skafandrze". I w przeciwieństwie do swoich poprzedników nie miał na twarzy blizn, nie był kaleką ani zwalistym potworem. Almaric ma twarz, na którą nikt nie zwróciłby uwagi ani na Champs Elisee, ani na Krakowskim Przedmieściu. Zło jest dziś zwyczajne i powszednie.

[srodtytul]Artysta w kinie akcji[/srodtytul]

Uwspółcześnienie bondowskiej serii wymagało świeżego spojrzenia realizatorów. Producentka Barbara Broccoli długo szukała dla "Quantum of Solace" reżysera. I podobnie jak producenci nowych Batmanów, którzy znaleźli Christophera Nolana, chciała zatrudnić nie rzemieślnika od kina "łu-bu-du", lecz artystę. Taka jest dziś w kinie moda, by nad potencjalnymi przebojami kasowymi pracowali bardzo ambitni twórcy. Broccoli wymyśliła Marka Forstera, autora "Marzyciela" i "Czekając na wyrok". Dla niego było to poważne wyzwanie. "Casino Royale" zarobiło 573 mln dolarów, jego "Kite Runner" – 17 mln. Przy "Quantum..." pokazał pazur artysty w scenach pościgu w operze, przy dźwiękach "Toski".

Niestety, poza tym zbyt łatwo dał się wciągnąć kinu akcji. W "Quantum of Solace" mordobicia i strzelaniny nie kończą się, Bond zamienia się w maszynkę do zabijania, a filmowi brakuje elegancji i humoru poprzedniej części. W czasie kolejnych bijatyk marzyłam o takiej chwili, jaką w "Casinie Royale" przynosiły choćby sceny gry w pokera.

[srodtytul]Zabawa trwa[/srodtytul]

Ale wyrafinowanie wyrafinowaniem, a biznes biznesem. "Quantum of Solace" jest skazane na sukces. W końcu zdjęcia do filmu kręcono na kilku kontynentach, a budżet przekracza 200 mln dolarów. Dlatego zgiełk medialny wokół agenta 007 musi trwać. Bond to Bond. Nawet bez smokinga. W serwisach internetowych i magazynach całego świata od długiego czasu pojawiają się więc informacje o filmie: "Daniel Craig nie korzysta z dublerów i już w pierwszych dniach zdjęć odniósł poważną kontuzję", "Samochód Bonda, przez nieuwagę kierowcy, zatonął w jeziorze Garda", "Rosyjscy komuniści piętnują nową dziewczynę Bonda – Olgę Kurylenko". Podretuszowany i uwspółcześniony bondowski show trwa. Efekty już są: w Wielkiej Brytanii film pobił wszelkie rekordy otwarcia.

Dalszy ciąg zapewne wkrótce. Na uwagę "M", że może wrócić do pracy, Bond rzuca tylko: "Nigdy nie odszedłem"...

 

"Quantum of Solace" – 22. film o Jamesie Bondzie – po raz pierwszy w historii jest kontynuacją poprzedniego obrazu. Agent 007, który w "Casino Royale" stracił Vesper, miłość swego życia, chce dowiedzieć się, dlaczego kochanka go zdradziła, przez kogo była szantażowana. Nie jest już idealnym asem wywiadu Jej Królewskiej Mości. Kieruje się emocjami, a przecież szpieg powinien być maszyną. "Jesteś tak zaślepiony gniewem, że nie wiesz, kogo ranisz. Kiedy nie potrafisz odróżnić przyjaciół od wrogów, czas odejść" – mówi do Bonda jego szefowa "M".

Pozostało 89% artykułu
Film
„28 lat później”. Powrót do pogrążonej w morderczej pandemii Wielkiej Brytanii
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Film
Rekomendacje filmowe: Wchodzenie w życie nigdy nie jest łatwe
Film
Kryzys w polskiej kinematografii. Filmowcy spotkają się z ministrą kultury
Film
Najbardziej oczekiwany serial „Sto lat samotności” doczekał się premiery
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Film
„Emilia Perez” z największą liczbą nominacji do Złotego Globu