Za wszelką cenę bliżej prawdy

Rozmowa: Wolfgang Rattay, przewodniczący jury konkursu BZ WBK Press Foto 2009

Publikacja: 21.06.2009 09:03

Wolfgang Rattay

Wolfgang Rattay

Foto: Rzeczpospolita

[b]Rz: Czy istnieje przepis na idealną fotografię prasową?[/b]

Wolfgang Rattay: Równie dobrze mógłby mnie pan zapytać, co było pierwsze: jajko czy kura? Na oba pytania nie można udzielić poprawnej odpowiedzi. Nie ma magicznej formuły, zgodnie z którą powstaje perfekcyjne zdjęcie.

Oczywiście w pracy fotoreportera liczy się zdobyte doświadczenie, wyczucie. Ważną rolę odgrywa także szczęśliwy traf. Często dziennikarz nie ma wpływu na sytuację, która rozgrywa się na jego oczach. I wtedy musi w ułamku sekundy podjąć decyzję, kiedy nacisnąć spust migawki. Czasami odbywa się to wręcz automatycznie, bez namysłu. Ktoś najpierw wykonuje serię zdjęć, a dopiero później sprawdza, na którym z nich udało mu się uchwycić istotę obserwowanego zdarzenia.

[b]Skoro nie ma idealnego wzorca, to czy jury miało problem ze wskazaniem zwycięzcy w tegorocznej edycji konkursu?[/b]

Nie. Niemal od początku było oczywiste, kto wygra. Zdjęcie Wojciecha Grzędzińskiego pokazujące nalot rosyjskiego lotnictwa na miasto Gori w Gruzji jest wyjątkowe. Fotografia mężczyzny tulącego zwłoki brata dowodzi, że fotoreporter nie tylko znalazł się we właściwym miejscu w odpowiednim czasie, ale także ma doskonały zmysł obserwacji i niezbędną w tym zawodzie intuicję. Dlatego jurorzy nie mieli wątpliwości, komu przyznać główną nagrodę.

[b]Na co dzień pracuje pan w agencji Reuters News. Jak wypadają prace polskich fotoreporterów na tle dokonań ich kolegów po fachu z innych stron świata?[/b]

Byłem członkiem jury konkursu kilka lat temu i widzę, jak od tego czasu rozwija się fotografia prasowa w Polsce. Wasi fotoreporterzy potrafią znakomicie opowiadać historie za pomocą zdjęć. Według mnie są mistrzami formy, którą nazwałbym fotoesejem. Poziom rywalizacji był więc wysoki. Niestety, wiele prac było wysłanych do złych kategorii...

[b]Czy mógłby pan to wyjaśnić?[/b]

Oczywiście. Na przykład w kategorii społeczeństwo znalazły się w konkursie dwa fotoreportaże o życiu Żydów w Polsce. Podobne prace zostały przesłane również jako wydarzenia. Były nawet lepiej wykonane, ale co z tego, skoro nie spełniały podstawowych kryteriów, według których powinno się oceniać newsy.

News przecież musi być gorący! Ma przede wszystkim opowiadać o tym, co aktualnie dzieje się na świecie, a nie tylko portretować codzienność. To po prostu nie wystarczy.

Wydarzeniem są więc zdjęcia z Gruzji albo obrazy zniszczeń po przejściu tornada, gdy wioski na Opolszczyźnie odwiedza premier Donald Tusk, by zobaczyć, co się stało. Na tych zdjęciach widać szok, niedowierzanie i rozpacz ludzi. Emocje są esencją prasowej fotografii, która ma być newsem.

[b]A jaki jest styl polskich fotoreporterów?[/b]

Zauważyłem, że wielu z nich robi zdjęcia czarno-białe, a nie kolorowe. Jakby nie chcieli upiększać w ten sposób rzeczywistości, tylko za wszelką cenę zbliżyć się do prawdy.

[b]Rz: Czy istnieje przepis na idealną fotografię prasową?[/b]

Wolfgang Rattay: Równie dobrze mógłby mnie pan zapytać, co było pierwsze: jajko czy kura? Na oba pytania nie można udzielić poprawnej odpowiedzi. Nie ma magicznej formuły, zgodnie z którą powstaje perfekcyjne zdjęcie.

Pozostało 90% artykułu
Film
Kryzys w polskiej kinematografii. Filmowcy spotkają się z ministrą kultury
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Film
Najbardziej oczekiwany serial „Sto lat samotności” doczekał się premiery
Film
„Emilia Perez” z największą liczbą nominacji do Złotego Globu
Film
Europejskie Nagrody Filmowe: „Emilia Perez” bierze wszystko
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Film
Harry Potter: The Exhibition – wystawa dla miłośników kultowej serii filmów