Opowieść o dwóch uciekinierach ze szpitala psychiatrycznego, którzy chcą oddać przywłaszczone pieniądze, stała się okazją do pokazania sporego wachlarza różnych typów ludzkich. I choć film daleki był od perfekcji, to oglądało się go bardzo dobrze.
Po drugim obrazie Pawła Wendorffa widać już styl, atuty jego produkcji, ale również i braki. W „Nie tym człowieku" znowu mamy multum postaci drugiego planu, mniej lub bardziej luźno powiązanych z nieudacznikiem Kubą postanawiającym podjąć pierwszą pracę w życiu – dostawcy zakupów.
Nie są to mili ludzie, ale wkurzające typy, których dość mamy na co dzień – „życzliwi" znajomi, okropni szefowie itd. Zanurzeni w scenach z dowcipnymi dialogami z wrednych robią się groteskowi, ale na konstrukcji składającej się z luźnych epizodów cierpi w końcu film, bo całość zaczyna nużyć.
Chciałoby się, by był gęstszy, być może mroczniejszy. I znowu znakomicie wypadają aktorzy. Ci znani (Piotr Adamczyk, Krzysztof Globisz, Jan Frycz) i ci, których dawno nie widzieliśmy, jak Ewa Dałkowska.
Polska 2011, reż. Paweł Wendorff, wyk. Bartosz Turzyński, Sławomir Orzechowski, Jan Frycz