Wielki Brat patrzy

„Reality” to gorzka opowieść o ludziach, którymi zawładnęła magia telewizji.

Publikacja: 25.04.2013 23:56

Wielki Brat patrzy

Foto: ROL

Matteo Garrone, który zasłynął „Gomorrą" – brutalnym filmem o wojnie neapolitańskich gangów, teraz proponuje historię na pierwszy rzut oka mniej drapieżną, ale poruszającą. „Reality" pokazuje zatopiony w popkulturze świat, w którym wszystkim manipulują specjaliści od marketingu i reklamy.

Bohater filmu, Luciano, to neapolitańczyk, właściciel straganu z rybami, mąż i ojciec trójki dzieci. Ludzie go lubią, bo zawsze ma dla nich jakąś zabawną historyjkę. Pewnego dnia córki namawiają go, by wziął udział w castingu do „Big Brothera" i oto życie prostego, statecznego faceta staje na głowie.

Luciano odnosi wrażenie, że spodobał się selekcjonerom. Wierzy, że zostanie wybrany. Stawia wszystko na jedną kartę: sprzedaje stragan i remontuje mieszkanie, bo przecież będą do niego przyjeżdżać na wywiady ekipy telewizyjne. Żyje na pokaz, rozdaje prezenty sąsiadom i nieznajomym, gdyż uważa, że Wielki Brat patrzy, czyli ktoś z telewizji stale go obserwuje. Ale też w swoim środowisku traktowany jest jak bohater – wszyscy wiedzą, że stoi u progu sławy.

Zostaje więc miejscowym celebrytą i zaczyna to lubić. Gdy więc termin show się zbliża, a zaproszenie do studia nie nadchodzi, Luciano niemal wpada w obłęd.

Rodzinna historia

– Po „Gomorze" szukałem tematu równie mocnego – mówił „Rz" Matteo Garrone. – I trafiłem na tę skromną historię, która stała się punktem wyjścia „Reality".

Nie ukrywa, że ta „skromna historia" przydarzyła się bratu jego żony. W rozmowie przyznaje nawet, że sam zarekomendował go znajomym, prowadzącym castingi do włoskiego „Big Brothera". A potem patrzył z przerażeniem, jak szwagier wciągał się w grę pozorów i głęboko przeżył odrzucenie.

– W filmie chciałem sportretować współczesne szaleństwo – przyznaje Matteo Garrone. – Ludzie wierzą, że pojawienie się przed kamerami zmieni ich życie, dla niektórych to wręcz „być albo nie być". Telewizja stała się pół-Bogiem. Bohaterowie reality show są gotowi sprzedać swoje życie, swoją intymność, swoje uczucia, nawet swoją seksualność. A widzowie to kupują. I klaszczą, bo widzą, że gwiazdami mogą być osoby równie zwyczajne jak oni. Nie artyści o niespotykanym talencie, nie intelektualiści, nawet nie wybitni politycy, tylko przeciętniacy.

– Ludzie wierzą – dodaje Garrone – że każdy ma szansę zerwać z codziennością i zostać celebrytą. W „Reality" chciałem pokazać manipulacje, jakie stoją za takimi spektaklami. Ale też ludzki dramat.

Matteo Garrone ma 44 lata i na koncie kilka filmów. Po skończeniu Akademii Sztuk Pięknych zadebiutował w 1997 r. niskobudżetowym „Terra di Mezzo", w 2002 r. do sekcji „Piętnastka reżyserów" na festiwalu w Cannes trafił jego „The Embalmer". W 2004 r. w konkursie berlińskim znalazła się „Pierwsza miłość".

Jednak nazwisko Garrone stało się głośne dopiero w 2008 roku, gdy za „Gomorrę" dostał Grand Prix w Cannes, a potem jeszcze Europejską Nagrodę Filmową. „Reality" powtórzyło sukces „Gomorry" – w ubiegłym roku znów wywiozło z Lazurowego Wybrzeża Grand Prix.

Filmy Garrone'a są bardzo włoskie, reżyser chętnie powołuje się na tradycje Vittorio De Siki czy Federico Felliniego. A jednocześnie są uniwersalne, pokazują współczesnych ludzi dających się wciągać w tryby silnych organizacji – raz mafii, raz rządzącej duszami telewizji. Garrone portretuje świat, w którym upadły tradycyjne wartości, a rodzina nie daje szczęścia. W „Gomorze" chłopaki z nędznych dzielnic Neapolu, tylko wchodząc na drogę przestępstwa, mogą zbudować poczucie własnej siły. Skromny handlarz rybami staje się „kimś", gdy wpisze się w sztucznie tworzoną, celebrycką kulturę małego ekranu.

Oblicza Neapolu

– Nakręciwszy „Gomorrę",  uznałem, że  jestem temu miastu winny inny film – mówi. – Bo ono ma wiele twarzy. Tradycja współistnieje tu z nowoczesnością, wojny gangów toczą się na ulicach, blisko dzielnic Neapolu, gdzie wszyscy mieszkańcy się znają i pozdrawiają rano, idąc do pracy. Kolorowe i głośne supermarkety sąsiadują ze straganami, na których faceci w stylu Luciana wykładają świeże ryby i chleb pieczony na zapleczu sklepików. Ale przecież oba te światy podlegają podobnej presji współczesności i dzisiejszej wizji sukcesu.

Główną rolę gra w „Reality" Aniello Arena – żołnierz mafii skazany na dożywocie za zamordowanie kilku osób. Członek kompanii teatralnej działającej przy więzieniu w Toskanii, która pod wodzą znakomitego reżysera Armando Punza zdobyła wiele nagród. Garrone tam właśnie go wypatrzył. Na jego występ w „Gomorze" nie zgodził się sędzia, przy „Reality" Arena w dzień grał na planie, a nocami, pod eskortą, wracał do celi.

– We włoskim prawie dożywocie oznacza 28 lat. Aniello ma jeszcze do odsiedzenia kilka lat – mówi Garrone. – I wierzę, że wyjdzie z więzienia jako inny człowiek niż ten 22-latek, który strzelał do ludzi. Sztuka może człowieka zmienić, a każdemu należy się w życiu druga szansa.

To jedyna pozytywna refleksja, jaką można wynieść z „Reality" – filmu, który na naszych oczach z komedii zmienia się w przejmujący dramat.

Matteo Garrone, który zasłynął „Gomorrą" – brutalnym filmem o wojnie neapolitańskich gangów, teraz proponuje historię na pierwszy rzut oka mniej drapieżną, ale poruszającą. „Reality" pokazuje zatopiony w popkulturze świat, w którym wszystkim manipulują specjaliści od marketingu i reklamy.

Bohater filmu, Luciano, to neapolitańczyk, właściciel straganu z rybami, mąż i ojciec trójki dzieci. Ludzie go lubią, bo zawsze ma dla nich jakąś zabawną historyjkę. Pewnego dnia córki namawiają go, by wziął udział w castingu do „Big Brothera" i oto życie prostego, statecznego faceta staje na głowie.

Pozostało 89% artykułu
Film
Kryzys w polskiej kinematografii. Filmowcy spotkają się z ministrą kultury
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Film
Najbardziej oczekiwany serial „Sto lat samotności” doczekał się premiery
Film
„Emilia Perez” z największą liczbą nominacji do Złotego Globu
Film
Europejskie Nagrody Filmowe: „Emilia Perez” bierze wszystko
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Film
Harry Potter: The Exhibition – wystawa dla miłośników kultowej serii filmów