Prof. Kazimierz Suwalski, kardiochirurg, lekarz z ponad 40-letnim stażem, przeprowadził wiele operacji na otwartym sercu. Wielokrotnie obserwował u pacjentów dramatycznie graniczne chwile – między życiem, a śmiercią.
Opowiada o niewytłumaczalnych z naukowego punktu widzenia zdarzeniach w czasie operacji, kiedy człowiek miał umrzeć, a – przeżył. Kilkanaście razy słyszał opowieści o świetlistym tunelu tych, którzy doświadczyli przebywania w nim w stanie śmierci klinicznej. Dalsze życie nie zawsze oznacza tylko radość, ale często jest początkiem refleksji o ludzkiej kondycji. O tym co ważne i nieważne...
Takimi refleksjami dzielą się bohaterowie filmu. Jedną z nich jest Dagmara Kozioł, nauczycielka wychowania przedszkolnego, która w wypadku samochodowym straciła ukochanego męża i małego synka.
Ona sama w stanie agonalnym, pamięta tylko ból i bezradność. Jej zrozpaczona sytuacją siostra wracając ze szpitala spotkała siostrę zakonną, która obiecała modlić się o życie rannej. Poprawa nadeszła niespodziewanie już na następny dzień. Cud został zbadany przez lekarzy z Watykanu i uznany w procesie beatyfikacyjnym ks. abp. Szczęsnego Felińskiego, za przyczyną którego została uzdrowiona. Ona sama mówi dziś, po 20. latach od tamtych zdarzeń:
- Najważniejsze jest by żyć w harmonii ze sobą i z Bogiem.