Obraz jednego z najwybitniejszych polskich reżyserów wszedł na ekrany kin 7 października. W weekend otwarcia zobaczyło go 230 tys. Polaków.
Jest to najlepszy wynik jeśli chodzi o frekwencję w kategorii filmów historycznych ostatnich lat. "Miasto '44" (2014 r.) obejrzało w weekend otwarcia 191 900 widzów a "Kamienie na szaniec" (2014 r.) - 105 558 widzów.
Film Wojciecha Smarzowskiego przyspieszy na Ukrainie debatę na temat zbrodni UPA. Więcej na ten temat znajdziesz tutaj
Jakich reakcji możemy się spodziewać po emisji „Wołynia” w kinach? Obstawiam, że będziemy mieli do czynienia z ostrymi reakcjami różnych środowisk ukraińskich. Pojawią się głosy, że film też podważa 25 lat dochodzenia do pojednania. Przeczytaj recenzję Marka Kozubala
Wojciech Smarzowski patrzy na wojenny Wołyń z punktu widzenia Polaków, bo niby dlaczego miałby to robić w imieniu Ukraińców? Film opowiada o Polakach, którym zawalił się świat, a głównymi sprawcami zbrodni są Niemcy, Sowieci i dotknięci jadem nienawiści sąsiedzi-Ukraińcy. Czytaj więcej