Ukraiński fotograf Stepan Rudnik - laureat III nagrody w kategorii sports features w konkursie World Press Photo - przekopiował kawałek trawiastej murawy, usuwając "przeszkadzający" fragment zdjęcia. Za to zmanipulowanie obrazu został zdyskwalifikowany.

Decyzja jurorów, przyznająca trzecią nagrodę, była bardzo odważna, bo już przy pierwszym kontakcie z reportażem "Antysport" miało się wrażenie nieautentyczności. Materiał, choć ciekawy wyglądał, na tzw. "ustawiankę", czyli świadomie - według scenariusza - wyreżyserowane fotografie. Brakowało prawdziwego dokumentu.

Odważną decyzją jurorów było też odebranie nagrody i dyskwalifikacja. Dziś, w dobie wszechpanującego Photoshopa, mały zabieg może być przez niektórych uważany za niewiele znaczącą ingerencję. Jurorzy WPP potwierdzili jednak aksjomatyczną zasadę fotoreporterów prasowych: nie ingeruje się w rzeczywistość i obraz utrwalony przy pomocy aparatu fotograficznego.