Reklama

Kushner według Warlikowskiego

Film o twórcy „Aniołów w Ameryce”

Publikacja: 07.11.2007 00:25

Kushner według Warlikowskiego

Foto: Rzeczpospolita

Z „Aniołami w Ameryce” Tony’ego Kushnera zmierzył się w TR Warszawa Krzysztof Warlikowski. Premiera trwającego blisko sześć godzin widowiska odbyła się w lutym tego roku w ogromnej auli SGGW wynajętej specjalnie na ten cel. Widzowie śledzili społeczno-polityczną opowieść rozgrywającą się w środowisku amerykańskich gejów.

Ważną kwestią dla autora tekstu była religijność w świecie homoseksualistów. – Bohaterowie Kushnera wychowali się w religijnych – żydowskich albo chrześcijańskich – rodzinach i przeżywają związane z tym dylematy – mówił w wywiadzie dla „Rz” Krzysztof Warlikowski. – Kushner osadził swój dramat w latach 80., kiedy powszechne było myślenie o AIDS jako boskiej karze za sodomię. AIDS porównywano do biblijnego trądu, a o homoseksualistach mówiono jak o trędowatych.

W „Aniołach w Ameryce” Warlikowski po raz kolejny poruszył wątki żydowskie, znane choćby z jego inscenizacji „Dybuka” i „Kruma”.–

Niepokoi mnie tworzenie między judaizmem i chrześcijaństwem antynomii – mówi reżyser. – Nie rozumiem, jak żydzi mogą wytykać chrześcijanom chrześcijaństwo, a chrześcijanie żydom – ich żydostwo. Przecież chrześcijaństwo ma żydowskie korzenie. To są bliskie sobie religie.

Pytany, czy w pracy nie przeszkadzało mu, że tekst Kushnera znany był z serialu HBO z Alem Pacino, Meryl Streep i Emmą Thompson, odpowiadał przecząco: – Kiedy wystawiałem Szekspira, też nie myślałem, jak był wcześniej pokazywany. A jeśli mówimy o amerykańskim serialu, należy do tych, które uczą podstaw demokratycznego myślenia. Mógłby wejść do kanonu szkolnych lektur.

Reklama
Reklama

Scenariusz napisał sam Tony Kushner, który wcześniej był współscenarzystą „Monachium” Spielberga. Atutem serialu jest wspaniała obsada. W roli prawnika Roya Cohna wystąpił Al Pacino. Stworzył fenomenalny portret zakłamanego, bezwzględnego człowieka, który staje się bezsilny wobec zarażenia wirusem AIDS. Znakomite są kreacje Meryl Streep (zwłaszcza gdy pojawia się w roli Ethel Rosenberg) i Emmy Thompson jako anioła Ameryki.

Z „Aniołami w Ameryce” Tony’ego Kushnera zmierzył się w TR Warszawa Krzysztof Warlikowski. Premiera trwającego blisko sześć godzin widowiska odbyła się w lutym tego roku w ogromnej auli SGGW wynajętej specjalnie na ten cel. Widzowie śledzili społeczno-polityczną opowieść rozgrywającą się w środowisku amerykańskich gejów.

Ważną kwestią dla autora tekstu była religijność w świecie homoseksualistów. – Bohaterowie Kushnera wychowali się w religijnych – żydowskich albo chrześcijańskich – rodzinach i przeżywają związane z tym dylematy – mówił w wywiadzie dla „Rz” Krzysztof Warlikowski. – Kushner osadził swój dramat w latach 80., kiedy powszechne było myślenie o AIDS jako boskiej karze za sodomię. AIDS porównywano do biblijnego trądu, a o homoseksualistach mówiono jak o trędowatych.

Reklama
Film
Wampiry i ludzie, czyli horror „Życie dla początkujących” już w kinach
Materiał Promocyjny
UltraGrip Performance 3 wyznacza nowy standard w swojej klasie
Film
Nie żyje Maciej Karpiński, scenarzysta m.in. „Kobiety samotnej” i „Różyczki”
Film
Cate Blanchett wraca do Polski
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Film
Warszawiak jak gość we własnym domu. Czy ekipy filmowe przekraczają granice?
Materiał Promocyjny
Prawnik 4.0 – AI, LegalTech, dane w codziennej praktyce
Reklama
Reklama