Planete Doc Review: 106 tytułów do wyboru

Dziś zaczyna się największe w Warszawie święto dokumentu. O piątej edycji Planete Doc Review i planach na przyszłość opowiada Artur Liebhart, dyrektor i pomysłodawca cieszącego się coraz większą popularnością festiwalu.

Aktualizacja: 09.05.2008 18:24 Publikacja: 09.05.2008 13:43

Planete Doc Review: 106 tytułów do wyboru

Foto: Planete Doc Review

Festiwal dokumentów to alternatywa dla reporterskiego skrótu, telewizyjnej kondensacji?

Z pewnością, acz wcale nie przyświeca nam chęć ukazania dokumentu w opozycji do telewizyjnych reportaży. Przed pięcioma laty postawiliśmy sobie cel: przywrócić dokumentowi status sztuki. Udało się. Nasza pięciolatka zakładała też stworzenie miejsca wymiany opinii. Z tego także się wywiązaliśmy.

Wzrasta zainteresowanie dokumentem, festiwal się rozrasta.

Już można go nazwać festiwalem sztuki dokumentalnej. Ukazujemy ją w różnych odsłonach. W tym roku proponujemy m.in. wystawę World Press Photo i konkurs na dokument literacki, który wydamy w postaci książki jeszcze w trakcie festiwalu. Ciekawą propozycją są mistrzowskie warsztaty filmowe Masterclass.

Program uzupełnią również pierwsze w Polsce retrospektywy Siergieja Dworcewoja i Jorgena Letha.

Retrospektywy są stałym elementem festiwalu. Tym razem jednak udało nam się spotkać dokumentalistów o zupełnie innym podejściu do rzeczywistości. Dworcewoj to filmowiec zaangażowany, podróżnik. Leth to człowiek renesansu, który balansuje między dokumentem i fabułą.

Filmy festiwalowe mają różnorodną formę. Zwykle poruszają jednak kontrowersyjne tematy: wojna w Iraku, reżim Chin, łamanie praw człowieka w Rosji...

Staramy się wybierać obrazy poruszające trudną tematykę. Nie tylko tym się jednak kierujemy podczas selekcji. Temat musi być tak ujęty, żeby wnosić coś nowego do dyskusji o danym zagadnieniu. Nie interesują nas zwykłe interwencje. Dlatego w tym roku poszliśmy raczej w stronę epickich opowieści, takich jak „Rozbitkowie”, „Spotkania na krańcach świata” czy „W górę Jangcy”.

Na nie warto przede wszystkim zwrócić uwagę?

Nie sposób spośród 106 filmów wybrać czegoś, co spodoba się każdemu. Myślę, że publiczność podbiją filmy z sekcji „Gadżety Jamesa Bonda”. To rzadko spotykane w tym gatunku sensacje.

Po raz pierwszy projekcje będą się odbywać również w Internecie.

Sala kinowa nie może pomieścić wszystkich. Dzięki projekcjom w kinie internetowym iplex.pl widzowie z całej Polski mogą sprawdzić, co oferuje festiwal.

Macie już plany na kolejną pięciolatkę?

To jeszcze tajemnica. Mogę tylko zdradzić, że chcemy, by festiwal stał się drugą, może trzecią tego typu imprezą filmową na świecie.

106 filmów. Kilkanaście sekcji tematycznych. Czego nie wolno przegapić w programie Planete Doc Review?

- Warto zwrócić uwagę na „Adwokata terroru” Barbeta Schroedera i „Wroga mojego wroga” Kevina McDonalda. Pierwszy z nich prezentuje sylwetkę Jacques’a Vergesa, słynnego obrońcy najbardziej krwawych dyktatorów, terrorystów i watażków, co jest okazją do przyjrzenia się historii światowego terroryzmu. W drugim również pojawia się kontrowersyjny adwokat, ale film skupia się na historii hitlerowskiego zbrodniarza wojennego Klausa Barbiego, który był nieoficjalnym współpracownikiem CIA.

- Wydarzeniem będzie pokaz „Cienia świętej księgi” Arto Halonena, który odkrywa związki zachodnich firm z bezwzględnym reżimem turkmeńskiego dyktatora Sapamurada Nijazowa. Z okazji projekcji filmu Halonena podczas festiwalu odbędzie się debata pod hasłem „Etyka w biznesie?“.

- O „Prawach człowieka w Chinach w świetle olimpiady“ będą rozmawiać uczestnicy panelu dyskusyjnego po pokazie

- „W górę Jangcy” (fot. z lewej) Yunga Changa. Reżyser przedstawia konsekwencje wybudowania Tamy Trzech Przełomów na rzece Jangcy. Budowla, która miała symbolizować potęgę kraju, sprawiła, że woda zatopiła okoliczne wioski.

- Okazją do rozmowy o rosyjskiej demokracji będzie zaś film „Durakowo, wioska głupców” Nina Kirtadze.

- O homoseksualizmie w świecie islamu opowie głośny dokument

- „Jihad for Love” Parveza Sharmy. Twórca przedstawia sytuację gejów i lesbijek w 12 islamskich krajach.

- W programie imprezy znalazł się też „Darfur Now” Teda Brauna – opowieść o zachodniej prowincji Sudanu, w której trwa krwawa wojna domowa.

- Pokazany zostanie też nowy obraz Wernera Herzoga „Spotkania na krańcach świata”. Reżyser przygląda się społeczności naukowców, którzy porzucili miejskie życie, by pracować na Antarktydzie.

- Kinoteka, PKiN, pl. Defilad 1, piątek (9.05) – niedziela (18.05), bilety: 13 zł

Festiwal dokumentów to alternatywa dla reporterskiego skrótu, telewizyjnej kondensacji?

Z pewnością, acz wcale nie przyświeca nam chęć ukazania dokumentu w opozycji do telewizyjnych reportaży. Przed pięcioma laty postawiliśmy sobie cel: przywrócić dokumentowi status sztuki. Udało się. Nasza pięciolatka zakładała też stworzenie miejsca wymiany opinii. Z tego także się wywiązaliśmy.

Pozostało 91% artykułu
Film
Kryzys w polskiej kinematografii. Filmowcy spotkają się z ministrą kultury
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Film
Najbardziej oczekiwany serial „Sto lat samotności” doczekał się premiery
Film
„Emilia Perez” z największą liczbą nominacji do Złotego Globu
Film
Europejskie Nagrody Filmowe: „Emilia Perez” bierze wszystko
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Film
Harry Potter: The Exhibition – wystawa dla miłośników kultowej serii filmów