Filmowy tryptyk o naszych dramatach

Reżyser „Trzynastego posterunku” Maciej Ślesicki realizuje „Trzy minuty” opowiadające o współczesnych Polakach

Publikacja: 30.12.2008 00:15

Filmowy tryptyk o naszych dramatach

Foto: Fotorzepa, Robert Pałka Rob Robert Pałka

– Idzie kryzys i mam wrażenie, że dojrzewamy do poważnej rozmowy o rzeczywistości – mówi reżyser.

9 kwietnia 2005 roku, tydzień po śmierci Jana Pawła II, w całej Polsce zgasły światła. Polacy w geście niezwykłej solidarności uczcili w ten sposób śmierć swojego papieża. Akcja „Trzech minut” toczy się w tamtym czasie, a kulminacja zdarzeń następuje wtedy, gdy w kraju zapanowała ciemność.

Tryptyk Ślesickiego jest filmem altmanowskim, z wieloma bohaterami z różnych środowisk i mieszkającymi w różnych częściach Polski. Chłopak, który nie może pogodzić się z panującą wokół agresją, sam sięga po przemoc. Reżyser rezygnuje z propozycji zawodowej i wybiera uczucie do nauczycielki angielskiego. Policjantka karierowiczka wystawia własne dziecko jako przynętę dla groźnego przestępcy. Burmistrz wynajmuje pielęgniarza do ciężko chorej córki, która nie chce już żyć. Gangster marzy o tym, by zostać mecenasem sztuki. Dźwiękowiec zakochuje się w nagranym śmiechu i próbuje odszukać dziewczynę, której głos go urzekł. Psychoanalityk skrywa tajemnicę bardziej dramatyczną niż sekrety jego pacjentów. Losy tych i innych jeszcze ludzi przeplatają się w filmie ze sobą, a dla wszystkich ogromnie ważne okaże się kilka minut kwietniowego dnia, pomiędzy 21:37 a 21:42. Postacie pierwszoplanowe w jednym filmie przewijają się również przez dwa pozostałe. W ten sposób powstaje galeria ludzkich typów i postaw – rodzaj społecznej panoramy.

W filmie obok doświadczonych aktorów występują debiutanci.

– Nie szukałem wykonawców o serialowej popularności, lecz aktorów, którzy dadzą sobie radę z rolami – mówi Ślesicki. – Myślę, że obok precyzyjnego scenariusza to oni będą największą siłą filmu.

Trudną i dramatyczną rolę malarza gra Bogusław Linda. Reżyserem jest Krzysztof Stroiński, psychoanalitykiem – Cezary Pazura, chłopcem – Modest Ruciński. W obsadzie są też m.in. Zbigniew Zamachowski, Paweł Królikowski, Marian Dziędziel, Marcin Dorociński, Andrzej Grabowski, Lidia Sadowa, Agnieszka Grochowska. Ekipa miała już 52 dni zdjęciowe, za kamerą stanął operator Andrzej Ramlau. Kończą się prace nad pierwszym filmem cyklu, który będzie miał premierę jesienią 2009 roku. Producentem tryptyku jest Paisa Films, współproducentami są Polski Instytut Sztuki Filmowej i firma EBH. Budżet wynosi 12 mln zł.

– To ambitny i niełatwy projekt – twierdzi twórca „Taty” i „Sary”. – Opowiadamy o ludzkich dramatach. Ale mam nadzieję, że uda nam się mówić językiem, który widza nie zanudzi. Że będą to obrazy do oglądania.

– Idzie kryzys i mam wrażenie, że dojrzewamy do poważnej rozmowy o rzeczywistości – mówi reżyser.

9 kwietnia 2005 roku, tydzień po śmierci Jana Pawła II, w całej Polsce zgasły światła. Polacy w geście niezwykłej solidarności uczcili w ten sposób śmierć swojego papieża. Akcja „Trzech minut” toczy się w tamtym czasie, a kulminacja zdarzeń następuje wtedy, gdy w kraju zapanowała ciemność.

Pozostało 83% artykułu
Film
„28 lat później”. Powrót do pogrążonej w morderczej pandemii Wielkiej Brytanii
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Film
Rekomendacje filmowe: Wchodzenie w życie nigdy nie jest łatwe
Film
Kryzys w polskiej kinematografii. Filmowcy spotkają się z ministrą kultury
Film
Najbardziej oczekiwany serial „Sto lat samotności” doczekał się premiery
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Film
„Emilia Perez” z największą liczbą nominacji do Złotego Globu