Wespół w zespół nakręceni

Połączenie dwóch warszawskich wytwórni: WFDiF oraz Czołówki. Studia filmowe: Kadr, Tor, Zebra i Perspektywa – leciwe, ale nadal prężnie działające, nadal otoczone patronatem państwa. To pomysły na poprawę sytuacji stołecznego zagłębia filmowego

Publikacja: 27.08.2009 12:26

„Rewers” – debiutancki film, który powstał w Studiu Filmowym Kadr, premierę będzie mieć na tegoroczn

„Rewers” – debiutancki film, który powstał w Studiu Filmowym Kadr, premierę będzie mieć na tegorocznym festiwalu w Gdyni

Foto: materiały prasowe

Fakty są następujące: marzenia mieszkańców Łodzi o produkcyjnej kinowej potędze skończyły się wraz z wyprzedaniem majątku Hollyłodzi. Wciąż czynna wytwórnia we Wrocławiu, dzięki lokalizacji przyciągająca zagraniczne ekipy, powoli dźwiga się z niedawnego finansowego załamania. A wytwórnie warszawskie? Gdyby spytać o nie przypadkowych przechodniów, może któryś przypomniałby sobie adres: Chełmska 21. Teraz ma się to zmienić. Filmowy potencjał miasta ma być skoncentrowany i wzmocniony.

[srodtytul]Filmowe fortyfikacje[/srodtytul]

Stanie się to za sprawą spektakularnego połączenia. WFDiF, o której ostatnio mówiło się sporo z powodu zakusów miasta na atrakcyjne dewelopersko tereny (7,5 ha blisko centrum), będzie miała wspólny zarząd z Wytwórnią Filmową Czołówka. Dyrekcję obejmie obecny szef WFDiF – Włodzimierz Niderhaus.

Zarośnięty drzewami 8,5-hektarowy obszar przy al. Lotników także nęci inwestorów. Wytwórnia leży jednak na terenie dawnych wojskowych fortyfikacji. Znajduje się więc pod czujną opieką konserwatora zabytków.

W Czołówce trwa teraz inwentaryzacja.

– Ale powstają też filmy – zapewnia Barbara Bartnik, tymczasowa kierownik wytwórni.

– Zakończyliśmy pracę nad dokumentem „Dzieci Wehrmachtu”. Do produkcji szykowane są dwa fabularne projekty: dla młodzieży „Felix, Net i Nika” oraz wojenna koprodukcja z kapitałem angielskim – „Golgotha” w reżyserii Johna Irvina.

Znacznie więcej dzieje się przy ulicy Chełmskiej. – To nie dziwi, skoro dysponujemy najwyższej klasy cyfrową technologią zdjęciową i dźwiękową. Mamy nowoczesne laboratorium filmowe, profesjonalne studia, magazyny, całe zaplecze filmowe – mówi Remigiusz Podniesiński, zastępca dyr. WFDiF.

Tylko w tym roku w różnym zakresie wytwórnia na Chełmskiej współuczestniczyła w produkcji kilkunastu filmów – od historycznej kreacji w „Generale Nilu” Ryszarda Bugajskiego, po współczesne „Galerianki” debiutantki Katarzyny Rosłaniec.

[srodtytul]Wspólne zyski[/srodtytul]

Do oficjalnego połączenia WFDiF i Czołówki dojdzie 1 stycznia 2010 roku. Nie wcześniej, bo – jak mówi dyr. Podniesiński – „nie zmienia się koni w środku przeprawy”. Trzeba podomykać rozpoczęte projekty i rozliczyć zobowiązania tak, by z czystym kontem wejść do spółki. – Obie wytwórnie na tym zyskają. Razem będziemy mieć większe możliwości działania. Wzmocni się potencjał produkcyjny, efektywniej będzie można wykorzystywać zarówno wyposażenie, jak i tereny do nich należące – uważa Bartnik.

– Skończy się tymczasowość. W większym zakresie będzie się można zająć produkcją – podkreśla Podniesiński i wymienia projekty czekające na realizację. M. in. fabuły: „Różyczka” Jana Kidawy-Błońskiego, „Mała matura ‘47” Janusza Majewskiego czy „Mistyfikacja” Jacka Koprowicza, ale i animowana „Gwiazda Kopernika”, która była tu udźwiękowiana. Szeroki zakres działań, obok nowoczesnej technologii, to wielki atut WFDiF. Stanie się też atutem Czołówki.

[srodtytul]Chcemy kręcić[/srodtytul]

Połączenie nie załatwi jednak wszystkich problemów, z jakimi borykają się warszawskie wytwórnie. Zgodnie z ustawą o państwowych instytucjach filmowych, uchwaloną kilka lat temu przez Sejm, do końca 2010 roku wszystkie polskie wytwórnie muszą przekształcić się w spółki. Jeśli nie zdążą, czeka je likwidacja. Komercjalizację utrudnia nieuporządkowane prawo własności. Mają z nim kłopot WFDiF i studia filmowe.

– Złożyłem do Sejmu projekt ustawy z propozycją przesunięcia prywatyzacji o dwa lata – mówi minister Bogdan Zdrojewski. – Proces ten nie powinien obejmować instytucji ważnych, które w zajmowanych obiektach mają archiwalia, posiadają prawa autorskie, tworzą projekty wybitnych reżyserów. Trzeba je traktować jako instytucje kultury – uważa.

Obok wytwórni na Chełmskiej kuratelą chciałby otoczyć studia kierowane przez: Juliusza Machulskiego (Zebra), Krzysztofa Zanussiego (Tor), Janusza Morgensterna (Perspektywa) i dawne studio Jerzego Kawalerowicza (Kadr).

– Komercjalizacja nie służy kinu wysokiej jakości. Opieka państwa jest czymś koniecznym i naturalnym – ocenia Zanussi.

Kierowane przez niego studio w najbliższym czasie zrealizuje film Kasi Adamik „Dumka” i kolejny projekt Magdy Piekorz.

– Nie myślę o prywatyzacji. Przede wszystkim chcemy kręcić – mówi Jerzy Kapuściński.

– Kiedy rok temu objąłem dyrekcję Kadru, podstawowym celem było dla mnie wznowienie po 14 latach fabularnej produkcji. I mamy efekt – w Gdyni, w konkursie głównym, pokażemy debiutancki film Borysa Lankosza „Rewers”.

Kadr, tak jak Zebra szykujący się do premiery filmu „Ostatnia akcja” Michała Rogalskiego, stawia na debiuty. W przygotowaniu ma m.in. „Salę samobójców” Janka Komasy – film ciekawy formalnie, łączący animację z kinem aktorskim. Pierwszy klaps pod koniec października.

Fakty są następujące: marzenia mieszkańców Łodzi o produkcyjnej kinowej potędze skończyły się wraz z wyprzedaniem majątku Hollyłodzi. Wciąż czynna wytwórnia we Wrocławiu, dzięki lokalizacji przyciągająca zagraniczne ekipy, powoli dźwiga się z niedawnego finansowego załamania. A wytwórnie warszawskie? Gdyby spytać o nie przypadkowych przechodniów, może któryś przypomniałby sobie adres: Chełmska 21. Teraz ma się to zmienić. Filmowy potencjał miasta ma być skoncentrowany i wzmocniony.

Pozostało 89% artykułu
Film
Kryzys w polskiej kinematografii. Filmowcy spotkają się z ministrą kultury
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Film
Najbardziej oczekiwany serial „Sto lat samotności” doczekał się premiery
Film
„Emilia Perez” z największą liczbą nominacji do Złotego Globu
Film
Europejskie Nagrody Filmowe: „Emilia Perez” bierze wszystko
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Film
Harry Potter: The Exhibition – wystawa dla miłośników kultowej serii filmów