Jednak przeszłość go dogania, ciąży nad nim wyrok mafii. Marcinowi Wronie udała się sztuka niezwykła. Jego film ma w sobie dużo brutalności i ogromny ładunek skrajnych emocji, a jednocześnie pokłady delikatności w pokazywaniu ludzkich uczuć, lęków, nadziei.

„Chrzest” to bardzo piękny, przejmujący obraz, na dodatek ze wspaniałymi rolami Wojciecha Zielińskiego i Tomasza Schuchardta. Bardzo chciałbym, żeby dotarł do widzów. Zwłaszcza że Wrona potrafi łączyć ambicje z popularną formą. Opowiadając o naturze człowieka, o przyjaźni i o nieuchronności losu, wykorzystuje strukturę kina kryminalnego. Dlatego mam nadzieję, że „Chrzest” spodoba się widzom, którzy szukają w kinie rozrywki, ale również chcą, by film zostawił w nich jakiś ślad.

[i]Reżyser filmowy i telewizyjny, zrealizował m.in. „Drzazgi”[/i]