Autor filmu, Vit Janecek, na przestrzeni kilku lat wielokrotnie powracał do bohaterek zdarzeń: Katki Ceselkovej i Ivety Korackovej. Nie tylko, by zrekonstruować okoliczności doznanych przez nie objawień, ale przede wszystkim, by pokazać skutki, jakie w ich życiu pozostawiły te zdarzenia.
Historia rozpoczyna się w niedzielę 5 sierpnia 1990 roku, gdy Matka Boska ukazać się miała 12-letniej wówczas Katce i 11-letniej Ivetce z Litmanovej we wschodniej Słowacji. Dziewczynki spędziły dzień w niewielkiej górskiej drewnianej chatce i gdy już miały wracać do domu, usłyszały przerażające hałasy.
- Nigdy w życiu nie przeżyłam większego stresu — pamięta po latach Iveta.
Przywołała na pomoc Maryję i zaczęła się modlić, choć jak wspomina — nigdy do tej pory tego nie robiła. Wkrótce hałas zaczął się zmniejszać, aż ucichło. A potem pojawiła się postać Pięknej Pani. - Po prostu tam była. Pamiętam tylko, że cały czas powtarzałam słowo: mamusiu — wspomina Iveta.
Takie zdarzenia miały jeszcze miejsce przez kolejnych pięć lat. Miejscowa wspólnota początkowo nieufna wobec relacji dziewczynek, coraz uważniej słuchała nastolatek opowiadających o spotkaniach z Matką Boską. Kościół nie zajął w tej sprawie stanowiska, lecz przyjeżdżało coraz więcej ludzi, by przekonać się, że w Litmanowej wydarzyło się coś niezwykłego. A dla Katki i Ivety zaczął się trudny czas — żyły pod coraz większą presją ludzi spragnionych rewelacji.