Zrealizowana przez amerykańskich dokumentalistów trzygodzinna saga rodzinna, to rzetelna opowieść o ludziach, którzy dali z siebie wszystko co najlepsze Ameryce. Amatorów sensacji i ciekawostek dotyczących życia prywatnego uprzedzam - tego w filmie nie znajdą.
Kennedys wywodzą się Z Irlandii. Latem 1963 roku, John Fitzgerald Kennedy, pierwszy i jedyny amerykański prezydent katolik, przybył do kraju przodków.
- Kiedy mój pradziadek wyjechał stąd, by zostać bednarzem w Bostonie Wschodnim, nie zabrał ze sobą nic, prócz... mocnej wiary i wielkiego pragnienia wolności - mówił JFK w czasie wizyty. - Z radością mówię, że wszystkie jego prawnuki doceniły ten spadek.
John Kennedy pielęgnował pamięć o swojej przeszłości. Uważał, że wyjątkowe wartości reprezentowane przez Irlandczyków, to stałość, wytrwałość i wiara.
Filmowa opowieść sięga pradziadka Johna - Patricka, który przybył do Ameryki w połowie XIX wieku. Dopłynął do Bostonu, ożenił się i doczekał pięciorga dzieci... Historia rodu jest tyle kroniką rodziny, co opowieścią o dziejach USA. Dokładnie przedstawiona została walka o prezydenturę JFK, przypomniane fragmenty telewizyjnych debat, w których wypadał znakomicie.