Te cztery filmy na jesienną depresję mają działać zniechęcająco. Pokazom towarzyszą warsztaty i dyskusje pobudzające do rewolucji w życiu i w... szafie.

Projekt zaczynają rosyjscy „Bikiniarze" – musical rozgrywający się w Moskwie w latach 50. Drugi sobotni film „Tak żyć", dokument z Nowej Zelandii, to historia Europejczyka, myśliwego, filozofa, zaklinacza koni, który jest członkiem społeczności maoryskiej.

W niedzielne popołudnie można zabrać najmłodszych na seans „Kuki wraca" o przygodach pluszaka. A o godz. 18 pokaz nieznanego w Polsce australijskiego musicalu „Bran Nue Dae" o chłopaku, który ucieka z katolickiej szkoły.