Angielski w Imce

Teatr Imka otwiera się na pokaz spektakli anglojęzycznych. 8 listopada na deskach Imki zaprezentuje się Teatr Objectiv z Edynburga, który pokaże spektakl "Wojtek Niedźwiedź".

Aktualizacja: 02.10.2013 14:45 Publikacja: 02.10.2013 14:39

Spektakl "Wojtek Niedźwiedź"

Spektakl "Wojtek Niedźwiedź"

Foto: Teatr IMKA

Teatr Imkaotwiera się na pokaz spektakli anglojęzycznych. 8 listopada na deskach Imki zaprezentuje się Teatr Objectiv z Endynburga, który zagra spektakl „ Wojtek Niedźwiedź".

Spektakl Teatru Objectiv, którego autorem jest Raymond Roszkowski Ross, w reżyserii Corrine Harris, to pełna nadziei historia o wojnie i latach pokoju. Jego autorzy to grupa poszukująca w Szkocji oraz w całej Europie inspirujących historii, dzięki którym na scenie aktorzy kreują nową rzeczywistość. W świecie, który wyłania się przed widzem mieszają się języki, formy wyrazu z tym co w ludzkich historiach najciekawsze.

Prapremierowe przedstawiane "Wojtka Niedźwiedzia", pierwszej sztuki o Wojtku, polskim niedźwiedziu - żołnierzu, w Scottish Storrytelling Center w czerwcu 2012 roku dostało się na pierwsze strony dwóch polskich gazet, a wyprzedane przedstawienia dostawały co noc gromkie oklaski a nawet owacje na stojąco.

Wojtek to nie tylko słynny polski żołnierz - niedźwiedź zaadoptowany przez kaprala jako mały niedźwiadek, który przewędrował z wojskiem Bliski Wschód i wziął udział w bitwie pod Monte Cassino. Wojtek to także uniwersalny symbol wolności ambasador dobrej woli dla całego ruchu wolnej polskiej armii w powojennej Szkocji.

Tysiące ludzi stawiło się w Glasgow, by przywitać Wojtka we wrześniu 1947 roku, kiedy wraz z Wojskiem Polskim przybił do portu po powrocie z Włoch. Jego obecność w obozie przesiedleńczym Polaków w Winfield w Berwickshire przyciągała wielu Szkotów, którzy dzięki temu zaprzyjaźniali się z mieszkającymi tam Polakami. Wojtek był również atrakcją okolicznych miejskich zabaw (uwielbiał bowiem szkocką muzykę ludową). Dzięki temu pomógł Polakom zintegrować się z lokalnymi mieszkańcami i zneutralizować podmuchy rasizmu i nacjonalizmu w tym regionie.

Kiedy obóz przesiedleńczy został rozwiązany, a Polacy rozeszli się po Wielkiej Brytanii w poszukiwaniu pracy i nowego życia Wojtek został przeniesiony do Zoo w Edynburgu, gdzie znowu stal się główną atrakcją i gdzie „w klatce" pozostał symbolem Polski – kraju za kratami żelaznej kurtyny, a także symbolem wolnych Polaków na obczyźnie.

Wojtek był niedźwiedziem z ludzką osobowością, niedźwiedziem, który widział siebie jako żołnierza Polaka, niedźwiedziem który palił i pił piwo (oraz wódkę), który kochał zapasy i pozwalał dzieciom siedzieć na swoim grzbiecie, tańczyć szkockie tańce bujając się i tupiąc w rytm muzyki. Niedźwiedziem, który w czasie wojny nosił pociski czołgowe a w czasie pokoju drewniane bale, który płakał do swoje ludzkiej „matki" i który pocieszał polskich żołnierzy, gdy wydarzyło się coś złego. Wojtek był, i wciąż jest, wiele lat po swojej śmierci w 1963 roku, niedźwiedziem wolności i niedźwiedziem nadziei.

Film
„Fenicki układ” Wesa Andersona: Multimilioner walczy o przyszłość
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Film
Hermanis piętnuje źródło rosyjskiego faszyzmu u Dostojewskiego. Pisarz jako kibol
Film
Polskie dokumentalistki triumfują na Krakowskim Festiwalu Filmowym
Film
Nie żyje Loretta Swit, major "Gorące Wargi" z serialu "M*A*S*H"
Film
Cannes 2025: Złota Palma dla irańskiego dysydenta