Reklama

Oni kręcą kinem

W sobotę w Bydgoszczy rusza Camerimage: ponad 300 filmów, 400 gości - pisze Barbara Hollender.

Publikacja: 14.11.2014 07:45

Oni kręcą kinem

Foto: Camerimage

Camerimage to festiwal poświęcony autorom zdjęć filmowych. Tutaj ci skromni ludzie, ukryci zazwyczaj za kamerą, stają się gwiazdami. Tutaj właśnie ich się nagradza i mówi o ich sztuce. Nic dziwnego, że kochają tę imprezę. 21 lat temu z całego świata zjechali do Torunia, potem towarzyszyli festiwalowi w Łodzi, a od kilku lat stawiają się w Bydgoszczy. Spotykają się, dyskutują o problemach swojego zawodu, prowadzą warsztaty dla studentów. A przede wszystkim pokazują swoje filmy. „Swoje", bo tu mówi się o genialnych zdjęciach Claudio Mirandy do „Życia Pi", tu docenia się szare obrazy Dicka Pope'a z „Very Drake" i mistrzostwo Janusza Kamińskiego w „Motylu i skafandrze".

Ale zwykle nie ma dobrych zdjęć w złych filmach. Marek Żydowicz, pomysłodawca i dyrektor festiwalu, zawsze podkreśla, że jego impreza promuje dobre kino. Zestawu konkursowego nie powstydziłby się niejeden światowy przegląd. W tym roku o Złote Żaby walczą m.in. operatorzy filmów: „Birdman" Inarritu, „Lewiatan" Zwiagincewa, „Mr Turner" Leigha czy „Coming Home" Yimou.

Camerimage honoruje też reżyserów, którzy mają szczególną wrażliwość wizualną i potrafią współpracować z operatorami. Nagrody odbiorą bardzo interesujący twórcy – Brytyjczyk Stephen Daldry i Amerykanin Philip Kaufman.

Daldry przyszedł do kina z teatru, gdzie zrobił błyskawiczną karierę: jeszcze przed trzydziestką został dyrektorem artystycznym londyńskiego Gate Theatre, a potem Royal Court Theatre. W kinie też poszło mu jak po maśle. Jest jedynym reżyserem w historii kina, który dostał nominacje do Oscara za trzy swoje pierwsze fabuły. Ale jakie to były tytuły! „Billy Elliot" o chłopcu, który wbrew całemu światu chce tańczyć w balecie, „Godziny" o Virginii Woolf z rewelacyjną Nicole Kidman i „Lektor" próbujący zrozumieć traumę ludzi obarczonych poczuciem winy za zbrodnie II wojny światowej.

O innej  traumie – współczesnej, wywołanej atakiem terrorystycznym z 11 września – opowiedział w „Strasznie głośno, niesamowicie blisko". A w Bydgoszczy pokaże „Śmiecia". Jego droga artystyczna jest pełna sukcesów, ale Daldry zachowuje dystans. Kiedyś wręcz powiedział mi:

Reklama
Reklama

– Nie wpadam w euforię. Każda klęska oznacza, że zbliża się sukces. Każdy sukces oznacza, że zbliża się klęska.

Drugi tegoroczny laureat nagrody za reżyserię, 78-letni Philip Kaufman, jak mało który Amerykanin inspiruje się literaturą. Przeniósł na ekran m.in. „Pierwszy krok w chmurach" Toma Wolfe'a, „Nieznośną lekkość bytu" Milana Kundery i „Wschodzące słońce" Michaela Crichtona. Zrobił też filmy o Henrym Millerze i Anais Nin („Henry i June"), Markizie de Sade („Zatrute pióro"), Hemingwayu i Marcie Gellhorn („Hemigway & Gellhorn"). Kaufman słynie też ze swojej miłości do operatorów. Mówi:

– Kino to nasz wspólny taniec. Pracowałem z Chapmanem, Nykvistem, Rousselotem, Deschanelem – i zawsze widzieliśmy świat tak samo.

Camerimage to festiwal poświęcony autorom zdjęć filmowych. Tutaj ci skromni ludzie, ukryci zazwyczaj za kamerą, stają się gwiazdami. Tutaj właśnie ich się nagradza i mówi o ich sztuce. Nic dziwnego, że kochają tę imprezę. 21 lat temu z całego świata zjechali do Torunia, potem towarzyszyli festiwalowi w Łodzi, a od kilku lat stawiają się w Bydgoszczy. Spotykają się, dyskutują o problemach swojego zawodu, prowadzą warsztaty dla studentów. A przede wszystkim pokazują swoje filmy. „Swoje", bo tu mówi się o genialnych zdjęciach Claudio Mirandy do „Życia Pi", tu docenia się szare obrazy Dicka Pope'a z „Very Drake" i mistrzostwo Janusza Kamińskiego w „Motylu i skafandrze".

Reklama
Film
Nie żyje reżyser Jerzy Sztwiertnia
Film
„To był tylko przypadek”: Co się dzieje, gdy do władzy wracają przestępcy
Patronat Rzeczpospolitej
Złota Palma z Cannes, Marcin Dorociński i „Papusza”. Weekend otwarcia 19. BNP Paribas Dwa Brzegi zapowiada się wyśmienicie
Film
Gwiazda seriali „Sex Education” i „Biały lotos” Aimee Lou Wood kręci film w Polsce
Film
12 filmów ze wsparciem Warszawy i Mazowsza. Jakie to produkcje?
Reklama
Reklama