Reklama

Życie ważniejsze od kina

Vincent Lindon, nagrodzony za rolę w filmie „Miara człowieka" aktor opowiada Barbarze Hollender, jak grał bezrobotnego.

Aktualizacja: 21.01.2016 21:12 Publikacja: 21.01.2016 17:32

Rzeczpospolita: Europejscy filmowcy coraz częściej portretują ludzi, których na margines społeczeństwa wyrzuca bezrobocie. Teraz Stephane Brizé opowiada w „Mierze człowieka" historię 50-letniego mężczyzny, który stracił pracę i nie może znaleźć nowej. Jego bohater Thierry ma pana twarz.

Vincent Lindon: Za tę rolę dostałem w Cannes nagrodę aktorską. Kiedy wróciłem do Paryża, ludzie zaczepiali mnie na ulicy. Klaskali, gdy wchodziłem do kawiarni. Bo to była nagroda dla nich. Mnóstwo widzów może powiedzieć: „Thierry to ja". We Francji jest 4 miliony bezrobotnych. Nawet ci, którzy mają pracę, czują się czasem poniżeni. „Miara człowieka" jest dla nich.

Pozostało jeszcze 89% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Film
Wenecja 2025 zapowiada się jako festiwal pełen gwiazd
Film
Sandra Drzymalska jako Violetta Villas i Izabella Łęcka
Film
BNP Paribas Nowe Horyzonty we Wrocławiu: protesty i wielkie święto kina
Patronat Rzeczpospolitej
Ogłaszamy program 19. Festiwalu Filmu i Sztuki BNP Paribas Dwa Brzegi
Film
Marcin Dorociński, przeboje z Cannes i nie tylko
Reklama
Reklama