Tegoroczna, już XI edycja Europejskiego Kongresu Gospodarczego, która rozpoczęła się w poniedziałek w Katowicach, ma szansę ustanowić kolejny rekord pod względem zainteresowania i skali wydarzenia. Na terenie Międzynarodowego Centrum Kongresowego i Spodka zaplanowano przeszło 150 sesji z udziałem ponad tysiąca prelegentów. Liczba zarejestrowanych uczestników przekroczyła 12 tys.
Solidna marka
Według Jerzego Buzka, byłego premiera i przewodniczącego rady Kongresu, wydarzenie podpowiada politykom i decydentom, w jaki sposób kształtować polską gospodarkę i jak odpowiadać na oczekiwania obywateli.
Ale Kongres to wydarzenie dla przedsiębiorców. – To oni decydują, że ma on sens – podkreślił podczas inauguracyjnej sesji Wojciech Kuśpik, prezes Polskiego Towarzystwa Wspierania Przedsiębiorczości, pomysłodawca EKG. Jak powiedział, od 11 lat Kongres wspiera ideę europejskiej współpracy, integracji i dialogu. – To solidna marka, o czym przekonaliśmy się przez dziesięć poprzednich edycji – stwierdził Marcin Krupa, prezydent Katowic.
W tym roku kongresowe dyskusje mają skupiać się na przyszłości Unii Europejskiej oraz tym, jak mają się rozwijać tak firmy, jak i całe branże. Taki był również temat inauguracyjnej sesji „Nowa Unia – młoda Unia: europejskie wyzwania społeczne a zdrowa gospodarka". Wzięli w niej udział zarówno doświadczeni politycy, jak i młodzi ludzie, którzy dopiero rozpoczynają działalność w organizacjach politycznych i społecznych.
Według Ivety Radicovej, byłej premier Słowacji, pilnych działań wymagają trzy problemy: pierwszy to konflikt między makroekonomią a sytuacją poszczególnych ludzi.