Ratusz jest właścicielem lub współwłaścicielem udziałów w 53 spółkach. Niektóre figurują tylko na papierze, bo ich likwidacja kosztowałaby więcej niż utrzymanie. W pięciu stolica ma mniej niż 1 proc. udziałów, a mimo to dotąd się ich nie pozbyła. Kapitał założycielski wszystkich to ponad 4 mld zł. Do tego spólki dysponują ponad 300 hektarami gruntów i atrakcyjnie położonymi nieruchomościami.
Miasto przygotowało wreszcie dokument, co zrobić z każdą spółką. Większość chce sprzedać, część wprowadzić na giełdę, a kilka największych, strategicznych zatrzymać.
– Losy spółek nie są jeszcze rozstrzygnięte – zastrzega rzecznik ratusza Tomasz Andryszczyk. – Plan zawiera warianty rozwiązań. W zależności od decyzji, docelowo powinno ich zostać mniej niż dziesięć.
Prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz zapewnia, że nie zamierza prywatyzować Metra, Tramwajów Warszawskich czy Miejskich Zakładów Autobusowych. Nie będzie też sprzedawać Pałacu Kultury i Nauki. Ale los kolejnych gigantów jak Stołeczne Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej, Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji czy Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania nie jest przesądzony. Jeden z wariantów to emisja akcji tych firm poprzez giełdowy parkiet.
Zdaniem pani prezydent w przypadku MPWiK nie jest to opłacalne do 2012 r., czyli do czasu zakończenia rozbudowy oczyszczalni ścieków Czajka. Ta inwestycja obarczona jest tak dużym ryzykiem, że obniżałaby wartość firmy.