Nareszcie chwila oddechu na giełdzie

Po serii spadków na giełdzie nadeszła chwila oddechu. Warszawskie indeksy nareszcie wzrosły. Ale niektórzy analitycy sugerują, że to tylko chwilowe odbicie.

Aktualizacja: 18.01.2008 01:23 Publikacja: 17.01.2008 14:19

Nareszcie chwila oddechu na giełdzie

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski RP Radek Pasterski

Indeksy WIG20 i WIG zyskały 0,9 proc. To pierwsza wzrostowa sesja od wtorku, 8 stycznia. Po tym, jak od początku roku do środy inwestorzy w Warszawie stracili niemal 20 proc., nadeszła chwila oddechu.

Wiele europejskich indeksów wyszła na plus. Eurofirst 300 i FTSE100 po godz. 16 rosły o 0,2 proc. Trudno jednak uznać to za wielce optymistyczny sygnał. Wzrost jest minimalny, a wielu obserwatorów zachowuje ostrożność i twierdzi, że jest to tylko chwilowe odbicie po silnych spadkach w ostatnich dniach. — Awersja do ryzyka pozostaje na wysokim poziomie, inwestorzy uciekają do bezpiecznych aktywów, jak obligacje, dlatego akcje nie będą zyskiwały na popularności — powiedział agencji Dow Jones jeden z londyńskich analityków.

Przez większość dnia zresztą atmosfera na giełdach była zła. Przyczyniła się do tego publikacja wyników banku Merrill Lynch.O godz. 13 polskiego czasu jeden z największych banków inwestycyjnych na świecie poinformował, że jego strata netto w czwartym kwartale sięgnęła 9,8 mld dolarów, czyli 12 dolarów na akcję. Analitycy spodziewali się straty w wysokości ok. 4 - 5 dolarów na akcję. Główną przyczyną tak słabego wyniku są złe inwestycje na rynku papierów opartych o kredyty hipoteczne. Wbrew oczekiwaniom Merrill Lynch nie musiał odpisać z tego tytułu na straty 15 mld dolarów, ale "zaledwie" 11 mld dolarów. Dla porównania, jest to kwota ponad dwukrotnie większa niż łączny zysk netto polskich banków w 2006 r.

Tuż po tej informacji większość europejskich indeksów zanurkowała. Nie wszystkie zresztą odrobiły po południu straty. Niemiecki DAX i francuski CAC40 po godz. 16 wciąż traciły ponad 0,3 proc.

Rano polskich inwestorów uspokajał wicepremier Waldemar Pawlak, który stwierdził: — Apeluję do inwestorów, by zachowali silne nerwy, by nie ulegać presji emocji. Nie należy przenosić na nasz rynek kłopotów z innych gospodarek. Fundamenty polskiej gospodarki są bardzo solidne, mamy bardzo mocne podstawy, by uważać, że w 2007 roku wzrost PKB wyniesie 6,5 proc. Analizy Ministerstwa Gospodarki wskazują, że polska gospodarka ma trwałe podstawy do rozwoju, który w 2008 roku może wynieść 6 proc.

Nie wszyscy ekonomiści są jednak tak pozytywnie nastawieni. Niektórzy wskazują, że wzrost PKB w tym roku wyniesie ok. 5 proc. Wciąż jednak będzie to bardzo dobry wynik. Dlatego perspektywy dla giełdy w długim okresie powinny pozostać dobre.

Indeksy WIG20 i WIG zyskały 0,9 proc. To pierwsza wzrostowa sesja od wtorku, 8 stycznia. Po tym, jak od początku roku do środy inwestorzy w Warszawie stracili niemal 20 proc., nadeszła chwila oddechu.

Wiele europejskich indeksów wyszła na plus. Eurofirst 300 i FTSE100 po godz. 16 rosły o 0,2 proc. Trudno jednak uznać to za wielce optymistyczny sygnał. Wzrost jest minimalny, a wielu obserwatorów zachowuje ostrożność i twierdzi, że jest to tylko chwilowe odbicie po silnych spadkach w ostatnich dniach. — Awersja do ryzyka pozostaje na wysokim poziomie, inwestorzy uciekają do bezpiecznych aktywów, jak obligacje, dlatego akcje nie będą zyskiwały na popularności — powiedział agencji Dow Jones jeden z londyńskich analityków.

Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy