W tym roku wraz z Listą 500 największych polskich firm chcemy wybrać najlepszego menedżera ostatniego 20-lecia. Człowieka, który wykorzystał szansę, jaką stworzyła transformacja ustrojowa i dzięki swym talentom zarządczym, wyczuciu biznesu osiągnął sukcesy mogące zainspirować innych. Kandydatów do tytułu Menedżera 20-lecia szukamy zarówno wśród założycieli nowych firm, jak też prezesów i dyrektorów generalnych dawnych państwowych przedsiębiorstw, które pod ich kierownictwem przeszły udaną restrukturyzację i dziś świetnie sobie radzą na wolnym rynku. Do udziału w plebiscycie zapraszamy wszystkich czytelników „Rz”. Paweł Dangel, prezes ubezpieczeniowej grupy Allianz już od tygodnia zajmuje pierwsze miejsce w naszym plebiscycie i z każdym dniem zwiększa swoją przewagę nad rywalami. Dotychczas zdobył 1691 głosów, ponad dwa i pół razy więcej niż drugi na liście Pedro Pereira da Silva, prezes spółki JMD, właściciela największej w Polsce sieci dyskontów Biedronka. Ale już tylko 89 głosów dzieli go od Jerzego Mazgaja, prezesa giełdowej Almy Market, która prowadzi sieć delikatesów Alma. To potwierdza, że zacięta konkurencja w polskim handlu ma też odbicie w plebiscycie „Rz”.
– To nic dziwnego, że wygrywają firmy, które mają wielu pracowników. Wystarczy zmobilizować do głosowania załogę – zwracał uwagę w rozmowie z „Rz” jeden z menedżerów zajmujących dalsze pozycje w rankingu.
Rzeczywiście, jak wynika z analizy wyników dotychczasowego głosowania, pracownicy znaczącej części spółek poparli swego szefa. Jak jednak ocenia prof. Krzysztof Obłój, dyrektor Międzynarodowego Centrum Zarządzania UW, jeśli podwładnym chce się głosować na szefa, to dobrze świadczy o nim jako o menedżerze.
W niektórych firmach działy PR i marketingu zachęcały do udziału w plebiscycie. Nie tylko zresztą pracowników.
– Oddaj swój głos na prezesa firmy Allianz – apeluje komunikat zamieszczony na internetowej stronie grupy.