Prawie co piąta z polskich firm się spodziewa, że 2009 r. zakończy z lepszymi wynikami biznesowymi niż miniony, a ponad 40 proc. przewiduje, że zrealizuje zaplanowane na ten rok cele – wynika z najnowszych styczniowych badań firmy doradczej Hay Group, w których uczestniczyli przedstawiciele 100 dużych przedsiębiorstw. Choć polskie firmy liczą się z pogorszeniem koniunktury, a 31 proc. wręcz obawia się pogorszenia wyników w porównaniu z 2008 r., to i tak na tle prognoz światowych spółek tryskają optymizmem.
Większość uczestników globalnego badania Hay Group, która w listopadzie ub. roku odpytała o plany 2600 firm z 91 krajów, szykuje się na gorsze czasy. Dla części przedsiębiorstw nadeszły one już w minionym roku – prawie co trzecia firma przyznała, że nie zdołała zrealizować zaplanowanych wyników finansowych. Zaledwie 3 proc. zapowiedziało, że w 2009 r. będzie zwiększać liczbę pracowników. Dużo więcej, bo prawie połowa (a w Europie prawie 60 proc.) wstrzymuje rekrutację albo przymierza się do zwolnień.
Tymczasem w Polsce aż 26 proc. firm nadal planuje zwiększać zatrudnienie. Prawie połowa chce je utrzymać na obecnym poziomie, a kolejne 25 proc. mówi o jego redukcji. Jednak choć polskie firmy oceniają swe perspektywy lepiej niż ich rywale z innych państw, nie będą w tym roku szarżować z wydatkami; dwie piąte uczestników badania zredukowało już budżety przeznaczone na podwyżki w tym roku, a 17 proc. je zamroziło. Tyle samo postanowiło przesunąć podwyżki na później. Jak wynika z badania, jeśli wynagrodzenia wzrosną, to co najwyżej o 3 – 6 proc.
Jeszcze bardziej oszczędnie planują swe tegoroczne wydatki firmy na świecie – dwie trzecie z nich szykuje albo już wprowadza zmiany w ustalonych wcześniej budżetach płacowych na 2009 rok, co z reguły sprowadza się do ich obcięcia. Mniejsze cięcia dotknęły premie za ubiegły rok.
[wyimek]26 proc. polskich firm zamierza w tym roku zwiększyć zatrudnienie[/wyimek]