Na ekranie komputera lub komórki

Internetowe mapy, wiadomości SMS z podpowiedziami, informacje w systemach nawigacji satelitarnej. Po takie sposoby sięgają banki, by ułatwić klientom dotarcie do bezprowizyjnych urządzeń wypłacających gotówkę

Publikacja: 18.06.2009 01:45

Na ekranie komputera lub komórki

Foto: Fotorzepa, Seweryn Sołtys

Wystarczy wejść na stronę internetową dowolnego banku, by znaleźć tam spis bankomatów udostępnianych klientom bez opłat. Takie same wykazy są wywieszone w oddziałach. To jednak nie zawsze wystarcza, by sprawnie dostać się do swoich pieniędzy.

Wiedza, że maszyna znajduje się np. przy ulicy Dworcowej 15, oczywiście pozwala ją odnaleźć. Jeśli jednak miasto jest duże, nie znamy go, a w dodatku przejeżdżamy przez nie w środku nocy, poszukiwania wcale nie muszą być łatwe. Także w dobrze nam znanych okolicach nie zawsze pamiętamy nazwy wszystkich, zwłaszcza niewielkich, ulic. Jeśli bankomat stoi w takim miejscu, nawet uważna lektura szczegółowego spisu z danymi teleadresowymi może nie wystarczyć.

Na szczęście banki coraz śmielej używają nowoczesnych technologii, by ułatwić klientom odnalezienie bezprowizyjnej maszyny do pobrania gotówki.

[srodtytul]Mapa lepsza niż lista[/srodtytul]

Dużym ułatwieniem jest mapa miasta lub dzielnicy z zaznaczonym położeniem wszystkich bankomatów pozwalających podejmować pieniądze bez prowizji. Takie rozwiązania, oparte na systemie Google Maps, znajdziemy na stronach Allianz Banku, BGŻ, BZ WBK, ING, Lukas Banku, mBanku i MultiBanku. Różnią się nieco zakresem udostępnianych informacji.

Zdecydowanie najciekawszą funkcję spotkamy w serwisie ING. Pozwala on wyświetlić na mapie położenie wszystkich bezprowizyjnych bankomatów w wybranym mieście, ale też w bardzo prosty sposób odnaleźć urządzenie znajdujące się najbliżej wskazanego adresu. Z kolei na mapie dostępnej w serwisie Lukas Banku można zobaczyć rekomendowaną drogę dojazdu do wybranego bankomatu z podanego przez użytkownika adresu.

Większość instytucji, które zainwestowały w internetowe mapy, udostępnia klientom więcej niż jedną sieć bankomatów. Jednak nie wszystkie w czytelny sposób oznaczają, do kogo należy dane urządzenie. Niekiedy taką informację można znaleźć dopiero w spisie urządzeń umieszczanym obok mapy. Pod tym względem dobrze wypadają serwisy Lukas Banku i MultiBanku. Informacja o właścicielu bankomatu jest tam łatwo dostępna.

Mapa z zaznaczonymi bankomatami znajduje się także w serwisie WWW Pekao SA. Bank ten nie korzysta z Google Maps, tylko z autoMapy. Nie ma to jednak wpływu na funkcjonalność. Klienci tego banku równie łatwo znajdą bankomaty, z których mogą podjąć gotówkę bez opłat.

Na taki komfort nie mogą natomiast liczyć użytkownicy specjalnych wersji serwisów internetowych przystosowanych do przeglądania za pomocą telefonów komórkowych (mają je BZ WBK i mBank). Tu ograniczenia narzuca technologia. Strona musi ładować się szybko, dlatego jest pozbawiona większości elementów graficznych.

W odchudzonych serwisach nie da się więc wyświetlić mapy całego Gdańska czy Krakowa, by odszukać na niej bankomaty znajdujące się w sąsiedztwie. Zamiast tego trzeba odnaleźć na liście adres konkretnego urządzenia. Dopiero po kliknięciu w link pojawi się miniaturowa mapka najbliższych okolic tego bankomatu. Komórkowy serwis BZ WBK pozwala dodatkowo znaleźć maszynę znajdującą się najbliżej wskazanego adresu.

Klienci Citi Handlowego i Pekao SA mogą sprawdzić adresy najbliższych bezprowizyjnych bankomatów także wtedy, gdy nie mają dostępu do komputera. Obie instytucje przyjmują zapytania w tej sprawie w postaci wiadomości SMS.

[srodtytul]SMS doprowadzi do celu[/srodtytul]

Aby dało się skorzystać z usługi, klient musi najpierw wyrazić zgodę na to, by sieć GSM określała jego położenie na podstawie lokalizacji telefonu. Potem wystarczy wysłać zapytanie (wiadomość SMS), by w odpowiedzi otrzymać listę trzech najbliższych bankomatów wraz z informacją o odległości, jaką trzeba pokonać, by dotrzeć do każdego z nich.

Usługa działa w trzech największych sieciach GSM. Wysłanie jednego pytania oba banki wyceniły na 61 gr. Ich usługi różnią się jednym, za to istotnym, szczegółem. Tylko klienci Citi Handlowego otrzymują informację, do której sieci należy każdy z bezprowizyjnych bankomatów. Natomiast klient Pekao SA nie wie, czy pod wskazanym adresem znajdzie maszynę swojego banku czy należącą do współpracującej z nim zewnętrznej sieci. Usługa Citi Handlowego może się więc przydać także klientom innych banków zainteresowanym znalezieniem bankomatu Euronetu lub eCardu.

[srodtytul]Współrzędne do pobrania[/srodtytul]

Z innego nowoczesnego narzędzia mogą skorzystać klienci BZ WBK.

– Dla wygody osób korzystających z nawigacji samochodowych zamieszczamy na stronie internetowej plik w formacie GPX ze współrzędnymi naszych bankomatów. To standard obsługiwany przez najbardziej popularne na polskim rynku nawigacje samochodowe – mówi Piotr Jeske z Zespołu Technologii Informacyjnych BZ WBK.

Informacjami o lokalizacji bankomatów mogą być również zainteresowani klienci instytucji, którym BZ WBK udostępnia swoją sieć na preferencyjnych zasadach, a więc np. posiadacze kart Lukas Banku, mBanku czy Nordea Banku.

Inne banki (Citi Handlowy, ING, Pekao SA) wprawdzie nie pozwalają pobrać pliku z lokalizacjami bankomatów, ale deklarują współpracę z firmami zajmującymi się geolokalizacją. Dzięki temu informacje o ich bankomatach również powinny być widoczne w wybranych systemach nawigacji GPS.

[ramka][srodtytul]Na wyłączność albo we współpracy[/srodtytul]

Cała sieć bankomatowa w Polsce liczy około[link=http://www.rp.pl/galeria/181770,2,321413.html] 14 tys. urządzeń[/link]. Najwięcej ma PKO BP – ponad 2300. Nie zawarł on jednak żadnej umowy o bezprowizyjne udostępnianie innych bankomatów swoim klientom. Posiadacze kont w PKO BP mogą więc bez opłat podejmować gotówkę zaledwie z co szóstego bankomatu w Polsce.

Inną strategię ma Kredyt Bank, który jest właścicielem mniej niż 400 urządzeń do wypłaty gotówki (poniżej 3 proc. ogólnej liczby bankomatów). Jednak dzięki umowom z BGŻ, Invest-Bankiem, bankami spółdzielczymi oraz niebankowymi operatorami: Euronetem i Cash4You, jego klienci są w bardziej komfortowej sytuacji. Do dyspozycji mają bowiem około 5 tys. maszyn.

Inny wielki bank detaliczny, Pekao SA, zawarł umowę tylko z jednym partnerem, Euronetem. Jednak sam jest właścicielem około 1,9 tys. urządzeń. Gdy dodać do tego podobną ilość maszyn Euronetu, klienci tego banku mogą bez opłat podejmować pieniądze w około 3,8 tys. punktów.

Wysoko w zestawieniu znalazły się także detaliczne banki z grupy BRE. Ani mBank, ani MultiBank nie inwestują w bankomaty działające pod własną marką. Ich klienci mają dostęp do gotówki dzięki maszynom Euronetu, BZ WBK oraz kilku mniejszych sieci. Dobrze wypada też BGŻ współpracujący z Kredyt Bankiem oraz bankami spółdzielczymi.

—pc[/ramka]

[ramka][srodtytul]Wysoka cena komfortu[/srodtytul]

Szukanie bezprowizyjnego bankomatu bywa kłopotliwe. Aby nie mieć tego problemu, trzeba wybrać rachunek zapewniający darmowy dostęp do całej krajowej sieci tych urządzeń. Takich ofert przybywa. Niestety, tylko o nielicznych można powiedzieć, że są atrakcyjne cenowo. Zwykle stałe miesięczne opłaty są na tyle wysokie, że takie rachunki opłacają się tylko klientom często podejmującym gotówkę, gdzie popadnie.

Oferty na każdą kieszeń są w zasadzie tylko dwie: Alior Banku i Nordea Banku. Za korzystanie z usług Alior Banku płaci się tylko 3 zł miesięcznie (za kartę). W Nordei rachunek jest bezpłatny, o ile klient zasila go kwotą minimum 1,5 tys. zł miesięcznie. W przeciwnym razie koszt wynosi 6 zł miesięcznie. Dodatkowo płaci się za kartę – 1,5 zł miesięcznie.

Znacznie drożej jest w BZ WBK. Podstawowa miesięczna stawka za konto to 16 zł (od lipca będzie niższa o 1 zł). Dodatkowo za kartę do rachunku płaci się 1 zł lub 3 zł miesięcznie, w zależności od liczby wykonanych transakcji bezgotówkowych.

Niemal bliźniaczą ofertę ma ING. Rachunek z identyczną funkcjonalnością kosztuje 15 zł miesięcznie (7,5 zł przez trzy pierwsze miesiące). Natomiast opłata za kartę – pobierana, gdy klient nie korzysta z niej aktywnie – wynosi 3 zł miesięcznie.

W BPH opłat pobieranych warunkowo nie ma. Za konto płaci się 13,99 zł miesięcznie, za kartę – 29,99 zł rocznie, niezależnie od tego, jak często i w jaki sposób jest używana.

Droższy rachunek ma BOŚ. Konto z bezprowizyjnym dostępem do wszystkich bankomatów kosztuje tu 19 zł miesięcznie. Na zachętę bank nie pobiera tej opłaty przez pierwsze pół roku. Od drugiego roku płaci się też 20 zł rocznie za kartę. Natomiast tańszy rachunek w tej instytucji pozwala na cztery wypłaty bez prowizji miesięcznie.

Tanie dla zamożnych, drogie dla przeciętnie zarabiających – takie konto pojawi się od lipca w Citi Handlowym. Jeśli na rachunek będzie wpływać co miesiąc przynajmniej 5 tys. zł, bank pobierze tylko 5,99 zł miesięcznie za kartę. Jednak gdy wpływy na konto będą niższe, dojdzie 17,99 zł za prowadzenie rachunku.

Konta z bezprowizyjnym dostępem do całej krajowej sieci bankomatów ma jeszcze kilka innych instytucji, ale są one bardzo drogie. W Lukas Banku miesięczna opłata wynosi 30 zł. Allianz Bank życzy sobie za taki rachunek 50 zł miesięcznie (na 10 zł zniżki mogą liczyć ubezpieczeni w TU Allianz), a MultiBank – 49,50 zł i do tego minimum 5 tys. zł miesięcznych wpływów na konto. Ten ostatni rachunek będzie prowadzony za darmo, gdy miesięcznie wpływy przekroczą 12 tys. zł. Zamożni klienci mogą liczyć na podobne oferty w kilku innych bankach (w ramach private banking).

Dwie kolejne instytucje pozwalają korzystać bez opłat z krajowych bankomatów, ale z pewnymi ograniczeniami. W Toyota Banku nic nie kosztują pierwsze trzy wypłaty w miesiącu , za każdą kolejną inkasowane jest 4,5 zł. Natomiast cennik Volkswagen Bank direct przewiduje brak prowizji, gdy klient jednorazowo pobiera przynajmniej 400 zł. Tylko w czasie promocji, która potrwa do końca lipca, bez prowizji można podejmować dowolne kwoty.[/ramka]

[ramka][b][link=http://www.rp.pl/temat/181770.html]Więcej w serwisie rachunki[/link][/b][/ramka]

Wystarczy wejść na stronę internetową dowolnego banku, by znaleźć tam spis bankomatów udostępnianych klientom bez opłat. Takie same wykazy są wywieszone w oddziałach. To jednak nie zawsze wystarcza, by sprawnie dostać się do swoich pieniędzy.

Wiedza, że maszyna znajduje się np. przy ulicy Dworcowej 15, oczywiście pozwala ją odnaleźć. Jeśli jednak miasto jest duże, nie znamy go, a w dodatku przejeżdżamy przez nie w środku nocy, poszukiwania wcale nie muszą być łatwe. Także w dobrze nam znanych okolicach nie zawsze pamiętamy nazwy wszystkich, zwłaszcza niewielkich, ulic. Jeśli bankomat stoi w takim miejscu, nawet uważna lektura szczegółowego spisu z danymi teleadresowymi może nie wystarczyć.

Pozostało 93% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy