Międzynarodowy Fundusz Walutowy nie wyklucza weryfikacji prognozy wzrostu PKB dla Polski na 2009 rok. Zapowiedziała to na łamach ”Rz” przedstawicielka Polski w funduszu Katarzyna Zajdel-Kurowska. Zdaniem dilerów jej słowa były jednym z głównych powodów wczorajszego umacniania się złotego o 1,4 proc. w stosunku do euro i o 2,55 proc. wobec dolara. Za euro płacono wieczorem 4,1 złotego, a za dolara 2,8 złotego.
– To co powiedziała była wiceminister finansów było dodatkowym czynnikiem wspierającym złotego – mówi Ryszard Petru, główny ekonomista BRE Banku. Nadal polska waluta korzysta na dobrych nastrojach płynących zza oceanu.
MFW ma na razie bardzo pesymistyczną prognozę zmiany PKB dla Polski: – 0,7 proc. na cały rok. Tymczasem wczoraj swoje szacunki już podwyższył amerykański bank JP Morgan.Teraz zamiast 1 proc. recesji w tym roku spodziewa się wzrostu PKB na poziomie 0 proc.
– Są już poważne argumenty za tym, aby podnosić prognozy wzrostu za drugi kwartał – mówi Jakub Borowski z Invest Banku. Lepsze są wyniki konsumpcji, wolniej w stosunku do przewidywań spada poziom produkcji. Szacuje on, że prognozy dotyczące dynamiki PKB za II i III kwartał można podnieść o 0,2 – 0,3 pkt procentowego w stosunku do wcześniejszych prognoz.
Z ankiety ”Rz” wynika, że mimo wcześniejszych oczekiwań recesji w połowie roku w żadnym kwartale poziom dynamiki PKB nie powinien spaść poniżej zera (wynik średni). Dziesięcioro ekonomistów się spodziewa, że wprawdzie w trzecim kwartale wzrost PKB osłabnie do 0,2 proc., ale już czwarty kwartał będzie w miarę dobry.