Deficyt już przeszkadza

Złoty był jedną z dwóch najsłabszych walut na rynkach wschodzących

Publikacja: 11.09.2009 02:46

Deficyt już przeszkadza

Foto: Fotorzepa, Dariusz Majgier DM Dariusz Majgier

Wczoraj przed południem złoty wyraźnie stracił na wartości. Za euro na rynku międzybankowym płacono nawet niemal 4,18 zł w porównaniu z 4,12 zł na koniec środy. Po południu kurs ustabilizował się na poziomie 4,15 zł za euro. Złotemu nie pomogło nawet podwyższenie przez bank Morgan Stanley prognozy tegorocznego wzrostu PKB Polski do 1,4 proc.

Zdaniem Macieja Relugi, głównego ekonomisty BZ WBK, mieliśmy do czynienia z pierwszą wiarygodną reakcją inwestorów na projekt przyszłorocznego budżetu. Złoty był wczoraj jedną z dwóch najsłabszych walut na rynkach wschodzących. Według Relugi na kurs polskiej waluty negatywnie wpływa sytuacja na rynku długu. – Pojawia się coraz więcej rekomendacji niekorzystnych dla naszego długu – tłumaczy.

Przykładem jest upublicznione wczoraj zalecenie francuskiego BNP Paribas, który rekomenduje klientom sprzedawanie polskich papierów skarbowych. – Po zapoznaniu się z projektem budżetu na 2010 rok i z planowanymi potrzebami pożyczkowymi państwa stwierdziliśmy po prostu, że podaż papierów skarbowych będzie na tyle duża, iż doprowadzi do przesunięcia rentowności w górę – wyjaśnia Bartosz Pawłowski, strateg ds. rynków wschodzących w BNP Paribas.

Marcin Bilbin, diler w Banku Pekao, zgadza się, że informacje dotyczące przyszłorocznego deficytu budżetowego, a także opublikowana wczoraj analiza agencji ratingowej Standard & Poor’s dotycząca wzrostu ryzyka w polskim sektorze bankowym przyczyniają się do podgrzewania atmosfery na rynku walutowym.

S&P napisał, że co prawda ryzyko sektora bankowego w Polsce jest mniejsze niż w innych krajach regionu, ale istnieją dwa poważne zagrożenia: szybki przyrost złych kredytów oraz wysoki udział kredytów w walutach obcych. Znaczące osłabienie złotego może doprowadzić do tego, że ich duża część przerodzi się w należności zagrożone.

Minister finansów Jacek Rostowski uważa, że S&P nie ma racji w części swoich projekcji. Dodał, że jego zdaniem także eksperci BNP Paribas się pomylą. – Jakiś przejściowy efekt może mieć miejsce, ale nie będzie on znaczący – stwierdził w TVN CNBC.

Spadek zaufania inwestorów odbija się na rentowności obligacji. Wczoraj wzrosła ona o kolejne 4 – 6 pkt bazowych. Dilerzy rynku długu podkreślają, że oprócz przyszłorocznych emisji papierów skarbowych przekraczających 200 mld zł rynek czeka w najbliższym czasie spora emisja obligacji Banku Gospodarstwa Krajowego (chodzi o pozyskanie pieniędzy na inwestycje drogowe).

Inną przyczyną spadku zaufania do polskiej waluty i papierów może być wypowiedź Deroose Servaasa z Komisji Europejskiej, który stwierdził, że Polska będzie potrzebować więcej niż dwóch lat pobytu w systemie ERM2, zanim przyjmie euro. To sugerowałoby, że Bruksela nie dowierza, iż Polska może ustabilizować szybko kurs waluty.

Ekonomiści banku JP Morgan oceniają tymczasem, że mimo pogorszenia kondycji finansów publicznych kraje Europy Środkowej (w tym Polska) mają szanse na przyjęcie euro w latach 2014 – 2016. Ich zdaniem motorem wzrostu będzie odbicie w gospodarkach zachodnich, co umocni eksport i zapobiegnie dalszemu osłabieniu krajowych walut. W ten sposób dla Polski otworzy się „okno możliwości”, którego przegapienie oznaczać może pozostanie poza strefą euro ze wzrostem PKB poniżej potencjalnego poziomu.

Mimo niepokoju o stan finansów wczoraj resort finansów przedstawił dość dobre dane dotyczące wykonania tegorocznego budżetu. Po sierpniu deficyt sięgał 15,64 mld zł, wobec 27,2 mld zł limitu zapisanego w ustawie. Na koniec lipca niedobór wynosił 15,04 mld zł. Tym samym sierpień był już piątym miesiącem z kolei, w którym deficyt pozostaje na poziomie 15 – 16 mld zł.

Szef doradców premiera Michał Boni zapowiedział, że w ciągu kilku tygodni zostanie przedstawiony dwuletni plan konsolidacji finansów publicznych zakładający zejście z niedoborem sektora finansów publicznych poniżej 3 proc. PKB w ciągu dwóch, trzech lat.

Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy