W piątek minął termin składania wiążących propozycji nabycia udziałów w warszawskim parkiecie. – Otrzymaliśmy w sumie trzy odpowiedzi na ofertę sprzedaży – poinformował Maciej Wewiór, rzecznik Ministerstwa Skarbu Państwa. Jednym z chętnych jest frankfurcka Deutsche Boerse. Z informacji “Rzeczpospolitej” wynika, że pozostali oferenci nie są inwestorami branżowymi, ale członkami giełdy, którzy ubiegają się o pakiety mniejszościowe.
Zainteresowanie takim pakietem wyrażali wcześniej: Pekao, czeski Wood & Company (oferty w końcu nie złożył), węgierski Concorde Securities, portugalski Banco Espirito Santo de Investimento, a także banki inwestycyjne Goldman Sachs International i Merrill Lynch.
Nie jest pewne, czy MSP będzie chciało rozmawiać tylko z jednym potencjalnym strategicznym inwestorem.
Resort założył, że inwestorzy strategiczni będą mogli kupić od 51 do 73,82 proc. akcji GPW. Dla członków giełdy przewidziano pakiet do 22,82 proc.
W poniedziałek MSP poinformuje, kto złożył dokumenty. Wtedy pracownicy resortu otworzą oferty i sprawdzą je pod względem formalnym. Nieoficjalnie wiadomo jednak, że nastroje w ministerstwie nie są najlepsze. Liczono bowiem, że o większościowy pakiet bić się będzie więcej podmiotów. Wpierw była ich czwórka – London Stock Exchange, Deutsche Boerse, Nasdaq OMX i NYSE Euronext. Kilka tygodni temu okazało się, że londyńska giełda się wycofała – oficjalnie z uwagi na to, że transakcja nie pasowała do strategii grupy.