- Dzisiaj grupa Deutsche Telekom korzysta z z usług zewnętrznych firm zarządzających pewnymi elemenatmi naszej infrastruktury. Rzeczywiście, czasem pozwala to zoptymalizować koszty. Na przykład w szybkim czasie zamienić wydatki inwestycyjne (CAPEX) na operacyjne (OPEX). Wszystko zależy jednak od poziomu SLA, jaki może zagwarantować outsourcingowy partner. Nie jest tak prosto uzyskać je na odpowiednim poziomie. Znane są przykłady zupełnie nieudanych przedsięwzięć outsourcingowych na dużą skalę w sieciach operatorów - mówi w rozmowie z rpkom.pl Olivier Baujard, szef rozwoju sieci w zarządzie DT, który ostatnie 16 lat zawodowego życia spędził w Alcatelu-Lucencie. Jego zdaniem każdy operator musi znaleźć balans między oszczędnościami na rozwoju i utrzymaniu sieci, a zapewnieniem bezawaryjnego jej funkcjonowania.
Olivier Baujard (źr.DT)
olivier_baujard_250
Grupa DT szuka oczywiście oszczędności, czego przejawem jest fuzja T-Mobile z Orange na rynku brytyjskim. Olivier Baujard nie chce jednak spekulować, czy podobne porozumienia możliwe są również w innych krajach. - W grupie trwa dyskusja nad strategią tego typu porozumień. Nawet, kiedy strategia zostanie określona, to sytuacja i możliwości w każdym kraju będą rozpatrywne osobno. To samo dotyczy współdzielenia sieci, lub częstotliwości z innymi operatorami. - Wszystko zależy od układu sił na rynku, udziałów w nim poszczególnych operatorów, średniej wysokości ARPU (im wyższe ARPU, tym więcej miejsca na niezależną infrastrukturę operatorów) - mówi Olivier Baujard. - Standardowo ocenia się, że można dzięki temu poczynić 20-30-proc. oszczędności - dodaje. Szef sieci w zarządzie DT nie chciał się odnieść do możliwości wspólnego wystąpienia po częstotliwości LTE (2,6 GHz) przez polskich operatorów sieci komórkowych.