Reklama

Weekendowe nastroje

Indeksy przy małych obrotach przez większą część dnia poruszały się w okolicach wtorkowego zamknięcia

Publikacja: 04.06.2010 03:18

Sesja mogła zmęczyć nawet najbardziej wytrwałych inwestorów. Indeksy, przy mikrych obrotach, przez w

Sesja mogła zmęczyć nawet najbardziej wytrwałych inwestorów. Indeksy, przy mikrych obrotach, przez większą część dnia poruszały się w okolicach wtorkowego zamknięcia. ?

Foto: Rzeczpospolita

Za nami kolejna w tym tygodniu sesja, która nie przyniosła inwestorom odpowiedzi na pytanie, w którą stronę będzie zmierzał warszawski rynek w średnim i długim terminie. Środowe notowania od początku zapowiadały się nijako. Główne indeksy warszawskiego parkietu rozpoczęły dzień na niewielkich minusach. Szybko do głosu doszli jednak sprzedający i pchnęli rynek w dół. WIG20 i WIG traciły przejściowo po ok. 0,5 proc. w porównaniu z wtorkiem. Od akcji uciekali inwestorzy zniechęceni spadkami, które poprzedniego dnia dotknęły giełdę amerykańską.

[srodtytul]Kupujący są za słabi[/srodtytul]

Po kolejnych kilkudziesięciu minutach doszli do głosu kupujący i w krótkim czasie wyciągnęli indeksy na zieloną stronę. Było ich jednak zbyt mało, żeby wskaźniki poszły mocno w górę. Do nabywania akcji w Warszawie nie zachęcała też słaba postawa innych indeksów europejskich, które przez cały dzień poruszały się na minusach. W konsekwencji wskaźniki na GPW przez większą część środowej sesji oscylowały tuż ponad poziomami wtorkowych zamknięć.

Dopiero koniec sesji przyniósł lekką odmianę za sprawą pozytywnego startu notowań za oceanem. W konsekwencji WIG20 zakończył sesję na poziomie 2405 pkt, co było dziennym maksimum. W porównaniu z wcześniejszą sesją indeks zwyżkował o 0,6 proc. Pozytywnie na tle innych spółek z WIG20 wyróżniały się paliwowe Lotos i PKN Orlen, które zyskały odpowiednio: 3,1 i 2,8 proc.

Kiepsko wypadł Cyfrowy Polsat (stracił 1,2 proc.), któremu grozi usunięcie z indeksu (być może będzie musiał ustąpić miejsca Tauronowi). Gorzej od indeksu największych firm radziły sobie WIG (zyskał 0,4 proc.) i WIG80, który zakończył dzień 0,1 proc. na minusie. Obroty na szerokim rynku wyniosły 1,34 mld zł, były więc o 20 proc. większe niż we wtorek.

Reklama
Reklama

[srodtytul]Kulczyk ostro w górę[/srodtytul]

Bohaterem dnia był KOV. Akcje spółki Jana Kulczyka podrożały o 22 proc. i na koniec dnia kosztowały 2,27 zł. Przejściowo papiery zyskiwały nawet 26,3 proc. (analiza poniżej). 9,5 proc. można było też zarobić na papierach dystrybutora kosmetyków – firmy Delko, która opublikowała prognozy finansowe na 2010 r. Jej wynik brutto ma się w tym roku poprawić o 13 proc., a sprzedaż o 11 proc.

Na drugim biegunie znalazły się papiery Techmeksu, które mocno drożały w poniedziałek i wtorek. Inwestorzy uznali najwyraźniej, że czas na realizację zysków, i w konsekwencji akcje bielskiej firmy, która jest w upadłości likwidacyjnej, potaniały o 12,1 proc.

Marazm z rynku kapitałowego udzielił się też graczom z rynku walutowego.

Wahania złotego w stosunku do euro, dolara amerykańskiego i franka były symboliczne. Za euro, podobnie jak we wtorek, trzeba płacić po 4,1 zł. Rynek chyba powoli oswaja się z myślą, że europejska waluta musi kosztować ponad 4 zł, a nie, tak jak to obserwowaliśmy wczesną wiosną, 3,8 – 3,9 zł. Kurs dolara amerykańskiego na poziomie 3,35 zł również zdaje się być akceptowalny. To nie najlepsza wiadomość dla naszych rodaków, którzy wkrótce tłumnie wyruszą na wakacyjne wojaże. Franka wyceniano na ok. 2,9 zł.

Za nami kolejna w tym tygodniu sesja, która nie przyniosła inwestorom odpowiedzi na pytanie, w którą stronę będzie zmierzał warszawski rynek w średnim i długim terminie. Środowe notowania od początku zapowiadały się nijako. Główne indeksy warszawskiego parkietu rozpoczęły dzień na niewielkich minusach. Szybko do głosu doszli jednak sprzedający i pchnęli rynek w dół. WIG20 i WIG traciły przejściowo po ok. 0,5 proc. w porównaniu z wtorkiem. Od akcji uciekali inwestorzy zniechęceni spadkami, które poprzedniego dnia dotknęły giełdę amerykańską.

Pozostało jeszcze 82% artykułu
Reklama
Ekonomia
Polska już w 2026 r. będzie wydawać 5 proc. PKB na obronność
Ekonomia
Budżet nowej Wspólnoty
Ekonomia
Nowe czasy wymagają nowego podejścia
Ekonomia
Pacjenci w Polsce i Europie zyskali nowe wsparcie
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Ekonomia
Sektor usług biznesowych pisze nową strategię wzrostu
Reklama
Reklama