Ubędzie kopalń węgla kamiennego w Polsce

Zakładów wydobywających węgiel w Polsce będzie coraz mniej. Niektórym kończą się złoża, część zostanie połączona z innymi

Publikacja: 05.09.2010 21:53

Należąca do Kompanii Węglowej Halemba w Rudzie Śląskiej jest przewidziana do likwidacji z przyczyn e

Należąca do Kompanii Węglowej Halemba w Rudzie Śląskiej jest przewidziana do likwidacji z przyczyn ekonomicznych

Foto: Fotorzepa, Bartosz Siedlik

Należąca do Kompanii Węglowej Halemba w Rudzie Śląskiej jest przewidziana do likwidacji z przyczyn ekonomicznych (1,2 mld zł straty netto w latach 2003 – 2009, szacowane 1,3 – 1,5 mld zł strat do 2015 r.).

Jak powiedział "Rz" Jacek Korski, wiceprezes Kompanii, nie ma na razie planu likwidacji kolejnych kopalń spółki. Ale przyznał, że po sprzedaży Silesii, części kopalni Brzeszcze-Silesia (w ciągu miesiąca zakład ma być przejęty przez Przedsiębiorstwo Górnicze Silesia z czeskim EP Holding), Kompania będzie obserwować wyniki samego Brzeszcze. Dziś w Polsce działa 30 kopalń węgla kamiennego zatrudniających ponad 110 tys. ludzi. 15 skupia Kompania Węglowa, cztery Katowicki Holding Węglowy (plus 100 proc. udziałów w kopalni Kazimierz Juliusz), 6 Jastrzębska Spółka Węglowa, 2 Południowy Koncern Węglowy z grupy Tauron. Samodzielnie działają giełdowa Bogdanka i prywatny Siltech. W ciągu kilku lat kopalń ubędzie z kilku powodów. Pierwszy to kończące się złoża. Tak będzie w przypadku Wieczorka (KHW) oraz Piekar, Pokoju i Rydułtów-Anna (wszystkie w Kompanii). Węgiel w ciągu dwóch, trzech lat skończy się też w Kazimierzu Juliuszu, jednak tam możliwe jest sięgnięcie po nowe złoże – trudne, więc również kosztowne. KHW nie wyklucza więc sprzedaży tej kopalni załodze z inwestorem. Niektóre kopalnie natomiast staną się częścią tzw. kopalń zespolonych, czyli połączonych. Po co? Samodzielna kopalnia generuje wyższe koszty. W połączonych, także pod ziemią, sąsiadujących ze sobą zakładach do wydobycia węgla można użyć wspólnej infrastruktury, co pozwala na oszczędności.

Takie plany ma KHW przy tworzeniu megakopalni (połączy Murcki-Staszic z Mysłowicami-Wesołą). Zlikwiduje przynajmniej siedem szybów, co obniży roczne koszty nawet o 1 mld zł. – Utrzymanie np. szybu, w tym remonty i konserwacje, to koszty stałe, ponoszone bez względu na to, czy wyjedzie nim 100 ton węgla, czy 100 tys. ton – tłumaczy Stanisław Gajos, prezes KHW. W tej spółce zostaną więc w efekcie dwie kopalnie (megakopalnia i Wujek).

W JSW z sześciu kopalń zostaną cztery. Spółka utworzy kopalnię zespoloną z Zofiówki, Boryni i Jas-Mosu. Samodzielne zostaną Pniówek, Budryk i Krupiński.

Jeszcze bardziej uszczupli się liczba kopalń Kompanii. Jej obecne cztery centra wydobywcze mają zostać kopalniami zespolonymi. Np. w Centrum Wschód jako jeden zakład pracowałyby Piast, Ziemowit i Brzeszcze (Bolesław Śmiały z tego centrum trafi do Tauronu). Docelowo w spółce funkcjonowałyby cztery kopalnie zespolone. Efekt?

Na mapie Polski zostanie po 2015 r. 16 kopalń – cztery w Kompanii, cztery w JSW, dwie w KHW, trzy w PKW z grupy Tauron oraz Bogdanka, Siltech i Kazimierz Juliusz (jeśli zainwestuje w nowe złoże).

Należąca do Kompanii Węglowej Halemba w Rudzie Śląskiej jest przewidziana do likwidacji z przyczyn ekonomicznych (1,2 mld zł straty netto w latach 2003 – 2009, szacowane 1,3 – 1,5 mld zł strat do 2015 r.).

Jak powiedział "Rz" Jacek Korski, wiceprezes Kompanii, nie ma na razie planu likwidacji kolejnych kopalń spółki. Ale przyznał, że po sprzedaży Silesii, części kopalni Brzeszcze-Silesia (w ciągu miesiąca zakład ma być przejęty przez Przedsiębiorstwo Górnicze Silesia z czeskim EP Holding), Kompania będzie obserwować wyniki samego Brzeszcze. Dziś w Polsce działa 30 kopalń węgla kamiennego zatrudniających ponad 110 tys. ludzi. 15 skupia Kompania Węglowa, cztery Katowicki Holding Węglowy (plus 100 proc. udziałów w kopalni Kazimierz Juliusz), 6 Jastrzębska Spółka Węglowa, 2 Południowy Koncern Węglowy z grupy Tauron. Samodzielnie działają giełdowa Bogdanka i prywatny Siltech. W ciągu kilku lat kopalń ubędzie z kilku powodów. Pierwszy to kończące się złoża. Tak będzie w przypadku Wieczorka (KHW) oraz Piekar, Pokoju i Rydułtów-Anna (wszystkie w Kompanii). Węgiel w ciągu dwóch, trzech lat skończy się też w Kazimierzu Juliuszu, jednak tam możliwe jest sięgnięcie po nowe złoże – trudne, więc również kosztowne. KHW nie wyklucza więc sprzedaży tej kopalni załodze z inwestorem. Niektóre kopalnie natomiast staną się częścią tzw. kopalń zespolonych, czyli połączonych. Po co? Samodzielna kopalnia generuje wyższe koszty. W połączonych, także pod ziemią, sąsiadujących ze sobą zakładach do wydobycia węgla można użyć wspólnej infrastruktury, co pozwala na oszczędności.

Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy